Moja psychika juz nie daje rady: w sobotę ryczałam jak głupia, bez powodu. Łzy mi leciały, a ja nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Jakis kryzys mnie naszedł, chyba psychiczny. Do tego wszystkiego jest mi cholernie cięzko, moje nogi i kręgosłup wysiadają! Co 8 kg moze z człowiekiem zrobic!!! Jakiś koszmar. W czw idziemy do lekarza i jestem bardzo ciekawa co nam powie. Jutro zaczyna sie 35 tc, więc może juz nam przepowie jakieś rozwiązanie. Tak bardzo chciałabym już mieć moje smerfetki przy sobie:) POMOCY!!! Za to wczoraj siedzieliśmy cały dzień w lesie i ładowaliśmy "baterie". Jestem opalona, to przynajmniej mi się podoba:) Oby lekarz nie zauwazył mojej opalenizny...:)
Komentarze
(2009-04-21 13:52)
zgłoś nadużycie
(2009-04-21 14:04)
zgłoś nadużycie