ups... ja porozmawiała bym otwarcie z szefem na Twoim miejscu. a gdyby sprawa mnie dotyczyła to pewnie wydrapała bym X oczy... może przestań być miła i uśmiechnięta gdy Cię poniżają...?
Po urlopie wróciłam do pracy, wszystko było oki, układało się wspaniale, niczego nie podejrzewałam. Pracuje w sklepie więc pod moją nieobecność właściciel sklepu zatrudnił kilka nowych dziewczyn. Na pierwszy rzut oka sympatyczne dziewczyny, miłe i w ogóle ale niestety, pomyliłam się. Szef poprosił mnie abym jedną z dziewczyn zapoznała z pracą biurową. OK. tak więc zrobiłam. Od pewnego czasu mój szef ignorował mnie, nie słuchał, nie liczył się z moim zdaniem, a jeszcze nie tak dawno rozumieliśmy się bez słów!!!! Bardzo mnie to bolało, ale myślałam, że może ma jakieś problemy o których nie chce z nikim rozmawiać. Starałam się jak tylko mogłam. Potem z tej dziewczyny (nazwe ją X) zrobił kierowniczke. Ok. jego wybór. Pani X zajmuje się administracją tak jak ja, pracujemy razem w jednym pomieszczeniu. Albo pracowałyśmy bo obecnie jestem na zwolnieniu lekarskim, nie dawałam już rady. Ciągle się czegoś czepia, nie krzyczy tylko w taki subtelny sposób zwraca uwage, który doprowadza mnie do białej gorączki. Używa wulgaryzmów, obmawia mnie wśród pracowników. Z uśmiechem na twarzy przyjmuje jej uwagi ale psychicznie nie wytrzymuje bo nie wiem co będzie jutro. W piątek szef wezwał mnie na rozmowe, że podobno źle pracuje, obmawiam panią X, nie wywiązuje się z obowiązków, itd. Nie wiem co mam robić. Myślę, że X chce się mnie pozbyć. Przeszkadzam jej. Tylko wiecie co jest dziwne, że szef w to wszystko wierzy, przecież tyle czasu ze sobą pracujemy i zawsze było wszystko oki. Jestem tym wszystkim zmęczona, płacze po kątach, bardzo lubię tę prace, a przede wszystkim ludzi z którymi pracuje. Mąż ciągle powtarza że wszystko się ułoży ale ja już nie mam sił, jestem zmęczona psychicznie. Proszę pomóżcie mi, może któraś z was miała podobną sytuacje. Jak z tego wybrnąć? Może pójść do szefa i robić to co ona? Nie wiem.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 6 z 6.
Z szefem pogadaj i spróbuj też wprost zapytać tej dziewczyny co ona do Ciebie ma, co jej zrobiłaś, że się tak czepia i że jesli ma coś do ciebie i Twojej pracy, to ma to powiedzieć Ci grzecznie bez używania wulgaryzmów bo sobie tego nie życzysz i ma to powiedzieć TOBIE a nie innym pracownikom za Twoimi plecami. Może jak zobaczy, że reagujesz to zmieni sposób, w jaki Cie traktuje. Skoro nie reagujesz uznaje pewnie, że jej wolno odzywać się do Ciebie w taki a nie inny sposób.A jak to nie pomoże to poproś, żeby zamiast się do Ciebie odzywać niech pisze listy bo Ty z kimś takim nie będziesz rozmawiać ;)
to nie czasem mobing (czy jak tam sie zwie) moim zdaniem poprostu chca sie Ciebie pozbyc i robia to w bardzo chamski sposob...badz sobie na zwolnieniu,patyk im w oko ;) ja bym poczekala az mnie zwolnia (bo wtedy musza Ci zaplacic za zwolnienie i czas przepracowany)
Mysle ze sytuacji nie naprawisz bo cos najnormalniej w swiecie sie zmienilo,moze tamta pani Kierowniczka mu sie podoba??? ;) albo to jakas rodzina,nie wiem ale ja na Twoim miejscu szukalabym sobie nowej pracy
Powodzenia
Porozmawiaj z szefem otwarcie.
Myślę ze najlepsza jest konfrontacja- Ty, szef i ona i we trójkę sobie wyjasnicie. Ona prosto w oczy nie będzie pewnie miała odwagi kłamać, a Ty w razie czego będziesz mogła sie bronic przed pomówieniami,
Dziękuje Dziewczyny bardzo :-) może się odważe porozmawiać.