Mój synek przyszedł na świat 22.12 o 17.35!Ważył 3320g i 55 cm.No i co najważniejsze jest zdrowiutki!Poród miałam dość ciężki.Ogólnie trwał 13 godzin.Niestety nie postępowało u mnie wogóle rozwarcie więc po 5 godzinach "lekkich"skurczy podali mi oksytocynę i jakieś zastrzyki na przyśpieszenie.Po nich zaczeły się koszmarne skurcze,właściwie nie skurcze tylko jeden wielki ból...Znieczulenie w moim przypadku nic nie pomogło,miałam 2 razy podawane,ale żadnego efektu nie czułam.Myślałam,że nie dam rady sama urodzić,ale jednak udało się i teraz pomału zapominam o tym bólu,no i dzięki temu,że urodziłam sama wigilię spędziliśmy już w domku.A jak patrze na mój największy Skarb jestem przeszczęśliwa!!!
Komentarze
(2009-12-27 09:51)
zgłoś nadużycie
(2009-12-27 10:07)
zgłoś nadużycie
(2009-12-27 11:17)
zgłoś nadużycie
(2009-12-27 11:34)
zgłoś nadużycie
(2009-12-27 11:55)
zgłoś nadużycie