karmienie po spaleniu pokarmu. fliebe |
2013-11-04 12:33
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Pytanie dodaje w imieniu koleżanki. Tak więc moja K nie chciała dłużej piersią swojego pierwszego dziecka więc ktoś podsunął jej genialny pomysł by spaliła pokarm okładami z wacików nasączonymi w spirytusie. Rzeczywiście pokarm znikł, ale potem jak czytała o tej metodzie na internecie okazało sie, że to jie był najlepszy pomysł i teraz boi sie, że nie będzie przez to w stanie karmić drugiego dziecka( jest w 34t). Wiecie jak z tym jest? Będzie mogła karmić normalnie? Może znacie jakieś podobne przypadki? Nie wiem co jej poradzić, bo sama sie z tym nie spotkałam.

TAGI

karmienie

  

laktacja

  

5

Odpowiedzi

(2013-11-04 12:38:01) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ona
pierwsze słysze ale z ciekawości poczekam na odp ;)
(2013-11-04 12:51:53) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anulla1993
wydaje mi się że będzie miała pokarm. Przy kolejnej ciąży produkcja siary a następnie mleka zaczyna się od nowa
(2013-11-04 13:09:04) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28
raczej fałsz bo mało która mam karmi bez przerwy swoje kolejne dzieci , a czy kobiecie samej pokarm zanika czy go "przepala" to co za róznica ?
(2013-11-04 17:34:53) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fliebe
Chodzi o to, że czytała na necie że po spalaniu pokarmu spirytusem można popalić kanaliki które stają sie nie drożne

Podobne pytania