Wiec zaczne moze od moich dziewczyn.
Nikola, moja mala duza dziewczynka ma juz 3.5 roczku! Kiedy to zlecialo nie wiem sama. Jest duza madra dziewczynka, lubi byc w centrum uwagi (maz sie smieje ze po mamusi;)) Od wrzesnia poszla do przedszkola. Jestem z niej dumna:) nawet jak przy pozegnaniu sie rozplacze to jak znikam za drzwiami chwila mija i jest dobrze - bawi sie:) ogolnie jest zadowolona opowiada jak fajnie bylo w przedszkolu:) Pytan zadaje 100 na godzine:-) az czasem zastanawiam sie skad ona to bierze:) Za to problem pojawil sie ze spaniem. Rzadko sie ostatnio zdarza aby przespala noc bez pobudki. Przebudza sie i placze albo po prostu przychodzi do nas do lozka. Mam nadzieje ze uporamy sie z tym szybko. Mlodsza siostre kocha baaardzo:) non stop by ja przytulala i calowala:) ale ale tak jak o mnie zazdrosna nie jest tak jak maz podchodzi do malej to ona juz rowniez jest przy Sabinie - chyba o tatusia jest:)
Sabinka skonczyla 3 miesiace. Przecudnie sie usmiecha:) jest baardzo energicznym dzieckiem:) kolki ustapily, marchweke zaczelam podawac. Ostatnio miala katarek ale juz przechodzi:) Tak jak wczesniej mialam ogromny problem z lezeniem na brzuszku, tak teraz juz mi lezy dluzsza chwile:) klade nie na dlugo ale czesto. Kochana dziewczynka:)
Bardzo kocham te moje corki:):) daja pozytywnego kopa.
Teraz o mnie:)
Hormony juz sie ustabilizowaly. Meza mam ochote pocwiartowac teraz moze z dwa razy w miesiacu ( uwazam to za sukces wczesniej bylo dwa razy ale w ciagu dnia:D). Zapisalam sie do psychologa (skierowanie potrzebne). Dzis mialam pierwsza wizyte. Mam nadzieje ze mi pomoze. Co mnie jeszcze wkurza? Ano to ze ten moj brzuch jest okropny. Do pracy planuje wrocic z koncem marca poczatkiem kwietnia. No takze ten, pozdrawiam:)