Droga Malwino :
- "mój wpis nie miał cię obrazić a jedynie dac do zrozumienia, że się nie zgadzam z wypisywaniem tego typu żeczy, nie znając realiów i patrząc jednostronnie z pozycji pracownika obcującego z urlopowiczami." *
- "a twój wpis o zadawaniu pytań jest co najmniej dziwny to tak samo jak byś się dziwiła dlaczego ludzie pytają np. polaków dlaczego chodzą do kościoła w niedzielę a nie w sobotę... dla nas to oczywiste a dla kogoś może być ciekawe!" **
- "Myślę, że frustruje cię ta praca bo myslisz, że każdy polak który zapyta cię o męża cię atakuje! a gwarantuje że tak nie jest!" ***
* ja nie czuje sie obrazona, masz prawo do swojego zdania, jak i ja ... nie jest to jednostronne bo nie ja kreuje ocene - to ja nie powiedzialam, ze Polacy to pijacy, ze za grosz kultury nie maja, obcujac z wieloma narodowosciami nabierasz doswiadczenia, a czas i sytuacje z zycia wziete sprawiaja, ze poniekad te "stereotypy" staja sie prawdziwe ( dlatego zaznaczylam na samym poczatku, ze nie wrzucam wszystkich, bo nie wszyscy sa tacy sami - poznalam wiele osob, ktore uwielbiam i sa mi blizsi niz rodzina), jednak smutne jest i prawdziwe to, ze te sytuacje ( nieprzekoloryzowane jak to ujelas) nie sa wyssane z palca. Przyjezdza Ci Holender na wakacje i jak mowisz ze jestes Polka to on Ci odp " znam kilka slow po polsku: ku**a, ci*a, zajebi**a du*a ... ! " ............................................................................................................................
** dziwny ?? A Ciebie obcy ludzie, a nawet koledzy z pracy pytaja o Twoje zycie prywatne ?? Jak bys zaeragowala na pytanie ile zarabiasz ?? Albo czy Twoj maz ma duzego dlatego z nim jestes ??? Hmmm ?
Chcesz sie dowiedziec cos o kraju i kulturze - ja chetnie opowiem ze swojego doswiadczenia, ale o swoim prywatnym zyciu opowiadac nie musze, a porownanie z chodzeniem do kosciola, niestety jest nie trafne. Ciekawosc ? Zadaj pytanie, nie jak prostak, a wszystkego sie dowiesz ...
*** ja kocham swoja prace, nawet teraz kiedy jestesmy z Lili, nie ma dnia zebym nie byla w pracy i nie dostaje za to zadnej kasy, bo tylko pomagam i robie to z czysta przyjemnoscia, a pytac o mojego meza nie musza, bo jak chca go poznac pracujemy razem - wystarczy zagadac ...
Generalnie - to mnie ludzie oceniaja, nie ja ich - ja tylko napisalam spostrzezenia, a Ty sama napisalas, ze nigdy na takiej wycieczce nie bylas - a ja Ci zycze z calego serca, zebys kiedys pojechala - i zebys NIE MIALA OKAZJI miec stycznosci z sytuacjami o ktorych mowie, bo sama sie bedziesz wstydzic ...
Ja nikogo nie chcialam urazic, to sa moje przemyslenia, oczywiscie my jako Polacy mamy rowniez zalety - glownie co sie mowi, ze jestesmy bardzo dobrymi pracownikami, fachowcami, punktualni, co masz zrobic dzisiaj Polak robi dwa dni wczesniej ...
O innych narodowosciach nie bede sie wypowiadac, bo nie w tym rzecz, kazda ma swoje wady i zalety ... napisalam o nas - Polakach.