Powodzenia w takim razie:-)
Jeszcze chwilka i Kacperek bedzie z nami, już się nie mogę doczekac, a ten czas tak powoli płynie... Maluszek coś się ociąga z wyjściem na świat, skurcze coraz silniejsze i coraz częstsze, aż brzuszek "kwadratowy" się robi.. :) spakowani do szpitala, pokój pomalowany, a jutro ubieram pościel do łóżeczka i będziemy czekac na maluszka.
Czop śluzowy nie wim czy odszedł lub nie zauważyłam. Kręgosłup boli mnie coraz bardziej, coraz cieżej jest mi wyjkonywać najprostsze czynności, ale czego sie nie robi, aby ujrzec za chwile swoje maleństwo. Wszyscy się juz wypytują czy już i czekaja z niecierpliwością. Zauważyłam, że dużo dzieci ostatnio rodzi sie na ostatnia chwile przed terminem, albo też po nim... Zastanawiam sie od czego jest to uzależnione, bo pierwszego synka urodzilam 12 dni przed porodem, a tutaj czekamy i czekamy... Czuje sie zniecierpliwiona i troszkę się boje, ale jestem dobrej myśli...
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 6 z 6.
Mój Kacperek jest już na świecie prawie tydzień, teraz czekamy na jego imiennika w takim wypadku :* Powodzenia!
oj czop to bys zauwazyla :D ciezko go przeoczyc :) ja tez bylam taka zniecierpliwiona i kompletnie nic mi nie bylo, nic nie bolalo,bylam pewna ze przenosze .. a tu 2 dni przed terminem odszedl czop i wieczorem zaczely sie skurcze, na drugi dzien maly byl ze mna :) takze w kazdej chwili moze sie "to" stac :)
Teraz powoli a potem czas będzie leciał bardzo szybko :) szybkiego porodu pozdrawiamy
To czekamy razem bo mój też ma tydzień na wyjście
Dziekuje wszystkim za dobre słowko, jesteście kochae... :)
jeju, już chciałabym urodzić, a jednak sie strasznie boje, że nie dam rady... :/