Film Nilsa Taverniera „Życie przed życiem” opowiadający o parze oczekującej dziecka. Kamera towarzyszy Barbarze i Emanuelowi (a także ich rozwijającemu się dziecku) przez okres całej ciąży. Film jest z 2005, więc opowiada o czasach stosunkowo niedawnych. Obserwowana para mieszka we Francji, przez co niektóre realia nie przystają do polskich, ale film ogląda się nie najgorzej – zwłaszcza, jeśli jest się rodzicem spodziewającym się dziecka. Trochę rażą niektóre sformułowania w narracji – niektóre przesadnie patetycznie, inne dość sentymentalne, ale generalnie nie zakłócają odbioru filmu. Nawet oTatuś dał radę;) Mimo wszystko – Barbara i Emanuel emanują dużą dawką ciepła i spokoju. Choć film trwa aż 82 minuty to stanowi to oczywiście wielki skrót z tych 9 miesięcy. Z jednej strony obserwujemy sytuację pary, która dowiaduje się, że spodziewa się dziecka, przygotowuje się na tę zmianę w życiu, kobieta przechodzi kolejne badania, musi ograniczyć aktywność fizyczną, jej ciało się zmienia itp. Perspektywą drugą jest perspektywa dziecka – fajna animacja komputerowa pokazuje rozwój malucha od zapłodnienia, poprzez rozwój wszystkich kolejnych układów, aż do narodzenia. Myślę, że film warto obejrzeć – zobaczyć zupełnie inną ciążę, trochę inny chyba niż polski szpital i poród. Film można obejrzeć przez VoD na Onecie.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 11.
ale masz internet!!!nie musisz byc w PL zeby go obejrzec
http://vod.onet.pl/zycie-przed-zyciem,5782,film.html
to jest link to filmu
hmmmm.... widzę tu zdjęcie i wpis żywcem przeklejony z mojego bloga, (wpis z 29 lipca): http://www.omamusiu.pl/2010/07/zycie-przed-zyciem/
Trochę nieładnie tak "cytować" nie wspominając o tym, że to cytat.....