Najważniejsze, że dzieciątko zdrowe :)
A poród... no cóż, pozostaje gorąco prosić lubego, żeby był przy Tobie :) Mój ze mną był i było mi z nim o niebo lepiej :) Nie bałam się tak, wiedziałam że przy nim krzywda mi się nie stanie :)
Byłam dziś z mężem na wizycie. Lekarz określił wiek ciąży według pomiarów na 38 tydz, gdzie według ostatniej miesiączki 9.01 jest to u mnie 36 tydz. i 5 dni. Nasz mały synek mierzy już ponad 50 cm i waży 3200 g, i może to być duży chłopiec po mamusi i tatusiu... =))) Z USG wiemy, że z maluszkiem jest wszystko ok, ma położenie podłużne główeczkowe, ułożony pozycji, w której najwygodniej będzie mu przyjść na świat, oj, a dla nas mamusiek to super wiadomość, bo wiadomo, że każda z nas chciałaby urodzić naturalnie... Jest On już tak nisko i ucisk na pęcherz moczowy jest coraz większy i uciska tak, że łazienka to ostatnio mój bliski przyjaciel, a i z piąstki po pęcherzu potrafi uderzyc, heh... =))) Czaszka i mózg - prawidłowa, nie stwierdzono mózgowych objawów przepukliny kręgosłupa, kręgosłup prawidłowy, tkanka podskórna bez obrzęku, klatka piersiowa prawidłowa, jama brzuszka bez odchyleń od normyn no i oczywiście bije moje kochane, malutkie SERDUSZKO =*** Czekają nas jeszcze 2 wizyty jedna 30 września u mojego lekarza prowadzącego i 5 pażdziernika żeby obejrzeć szpital i rozmawiać z położną... Na samą myśl już sie boje. Dziś mi lekarz powiedział, że nie widzi u mnie łatwego porodu i że on znieczulenia mi nie poleca... Z wizyty wyszłam taka zestresowana, że lepiej nie mówić, masakra. Ja i tak jestem panikarą, a oni jeszcze dodatkowo mnie strasza, ale coż poradzić. Mam tylko taką cichą nadzieję. że mój mąż bedzie ze mną w trakcie porodu...
Najważniejsze, że dzieciątko zdrowe :)
A poród... no cóż, pozostaje gorąco prosić lubego, żeby był przy Tobie :) Mój ze mną był i było mi z nim o niebo lepiej :) Nie bałam się tak, wiedziałam że przy nim krzywda mi się nie stanie :)
|
i zadaj pierwsze pytanie!