Brałabym ! Mam mnóstwo paletek, a z każdej używam tylko po kilka kolorów to by była mega oszczędność miejsca i zdecydowanie mniej balaganu i marnotrawienia pieniędzy bo odcień,który się podoba kiedyś się skończy,a potem się paletka przerzuca z miejsca na miejsce aż w końcu się kruszą cienie i idzie do kosza.
Choi przyznaje, że jej drukarka będzie skierowana przede wszystkim do młodych kobiet, które lubią eksperymentować ze swoim wizerunkiem. To daje im również pełną swobodę, bo kobiety będą mogły wybierać spośród nieograniczonej ilości odcieni. I co najważniejsze - nie trzeba już kupować np. całej palety cieni do powiek tylko dlatego, że podoba się nam jeden wybrany kolor.
Zobaczcie też film:
Choi nie jest jeszcze w stanie podać dokładnej ceny pigmentów i innych składników, ale podobno mają być one zaskakująco tanie. Na razie certyfikat amerykańskiej Agencji Żywności i Leków (Food and Drug Administration) uzyskał tusz wykorzystywany w Mink, co oznacza, że jest nieszkodliwy dla zdrowia. Samo urządzenie kosztować ma około 300 dolarów i pojawić się na rynku jeszcze w tym roku.