Aj Kati u Ciebie wszystko pod górkę. Już jak coś się rusza w stronę dobrego to musi byc jakieś ale?! na ile godzin dziennie potrzeybuecie do niej opieki?
Obydwoje z mężem lada moment będziemy pracować. Tak, tak.... dobrze czytacie.M dostał (??? Ciiiii ... ) pracę. .Jutro ma podpsiać umowę.
I chociaż to prawdopodobnie praca na noce, to jednak kiedyś musi sypiać....
I pojawia się pytanie A CO Z ALĄ?
Na złobek nie ma szans. Nie mamy babci, ani cioci ,ani innej oddanej i sprawnej mamo-podobnej osoby. Jest tylko dziadek, ktory własnymi dziećmi się nie zajmował, a naszymi bardzo sporadycznie i nie jest zbyt chętny na taką opcję.
Co robić???
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 8 z 8.
Gratulacje! To super, że oboje macie pracę :) Dacie radę coś wymyślić co do opieki nad Alą - może jakieś wolne miejsce będzie? U nas są teraz rekrutacje do żłobków i przedszkole.
Wspaniale, że mężowi udało się w końcu znaleść pracę- coś się ruszyło to znaczy, że będzie u Ciebie już tylko lepiej. Na prawdę, nie ma szansy na żłobek dla córeczki, albo żeby zaprowadzić jak na parę godzin do jakiegoś klubiku dla dzieci, żeby mąż trochę się zdrzemnął po nocce, a może dałby radę wytrzymać ze spaniem jak Ty wrócisz z pracy i np tylko zdrzemnąć się wcześniej jak Ala pójdzie na drzemkę ( o ile jeszcze śpi w dzień) ?
Zlobek prywatny, bo niektóre wcale nie są dużo droższe od państwowych( są dotowane) u mnie na osiadlu jest prywatne przedszkole za 450 zlotych, to tylko troche więcej niż państwowe.
Poza tym są pakiety godzinowe, nie wiem jak będzie wyglądał wasz "grafik" ale może nie musi chodzic codziennie?
Trzeba, pod warunkiem że dzicko zostaje na obiad, więc jak już pisalam nie wiem jaki bedziecie miec grafik. Może da sie pakiety godzinowe i dziecko by moglo w poludnie już być w domu- na obiad?
Oby, ponieważ jak maż zarobi najniższą krajową to nie zarobimy na żłobek i dojazdy. Polska rzeczywistość