Niestety częściej na złe niż na dobre.
Mąz jest w domu od wczoraj. Ja od trzech dni nie biorę leków na depresję bo mi zabraklo. Nie wiem gdzie mam receptę, ktorą przepisałą mi Pani doktor. Dziś w złości rzuciłam ltalerze na podłoge. Potłukły się na drobny mak. Chciałam rzucić w męża...
Jak to jest - osobno nam zle, razem na zle... Najlepiej omunikujemy sięprzez smsy
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 5 z 5.
Maż wraca do stanu sprzed. Tomograf nie wykazał większych zmian. Mózg ludzki jest nieodgadniony. Mozna wyjsc z takiego stanu bez szwanku, a moga być też trwałe zmiany.
Nie jest zle. Mam nadzieje, tylko, ze maz sie czegoś nauczył.
Dziękuję Pauli. Okazuje się, ze to nie koniec kłopotów, kktore nam zafundował. Ja juz nie wytrzymuje psychicznie.