Tak to najczęściej jest, że jak pech, to na całego. Powodzenia na przyszłość
Wstałam rano spokojna. Szykowałam się do wyjścia. Nagle mąż przychodzi z moja sukienką, w ktorej na wysokości piersi dziura... Nową sukienka na dzisiejszą rozmowę.
Musiałam założyć małą czarną. Dodałam tylko kolorowy szal. Gorąco jak pieron w takiej sukience.
OK. Dotarłam na dzworzec, a tam... okazło się, że mój pociąg do Trzebnicy jedzie o innej godzinie. 45 minut później niż info na stronie, więc nie zdażę na rozmowę. Musiałam zadzwonić do Pani dyrektor i wyjaśnić całą sytuację. Strona e-podróżnik ( uważajcie na nią) wprowadzila mnie w błąd.
Po takich stresach rozmowa nie była łatwa. Chyba nie do końca poszła mi dobrze.
Jutro druga, a może i trzecia, bo Pani dyrektor jednej z oleśnickich szkół chce sie ze mna spotkać.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 4 z 4.
Ty to masz zawsze pecha...powodzenia, następnym razem będzie lepiej ;)
Na razie bez zmian.
Jestem po 3 rozmowach. jedna prozozycja - ja mówię "nie, dziękuję" bo na umowę-zlecenie mogę się zatrudnićna lepszych warunkach. Trochę przypominała pracęw korporacji.
Agawita, nie zawsze :-)