Dobra, zaczynam się bać coraz bardziej. Finałowe odliczanie... Niby Mała nie daje żadnych oznak ku wyjściu, ale czas pędzi nieubłaganie i niebawem czeka mnie ten moment. Najpiękniejszy, bo przychodzi na świat najcudowniejsza istota, wyczekiwana, ukochana... Ale również straszny - przecież to ileś godzin bólu... Uff... Wdech... Wydech... Dam radę, prawda? Przecież tyle kobiet codziennie daje radę...
Dasz radę kochana:-)Jest to do przeżycia poza tym cały ból i wszystko idzie w zapomnienie jak na brzuchu trzymasz swoją małą kruszynkę. Trzymamy kciuki:-) będzie dobrze
Tu znajdziesz odpowiedź na każde pytanie o Twojej ciąży!