2. Nie polecam podawać codziennie marchewki, bo bardzo zatwardza i dziecko się męczy przy kupce. Przynajmniej tak było w naszym przypadku.
3. Tak, mieszałam np. po marchewce dałam marchew z ziemniakiem, wiadomo, że jak coś uczuli to ten nowy składnik a nie ten co już wcześniej dziecko jadło.
4. Jak wyżej. Myślę, że po podaniu już tych podstawowych rzeczy (marchew, jabłko, ziemniak) można już zacząć mieszać ostrożnie, chyba wszystkie obiadki-zupki słoiczkowe opierają się na tych składnikach.
5. Na pewno masz tam gdzieś jakis targ/bazarek, gdzie ludzie sprzedają swoje warzywa, trzeba tylko popytać czy nie jest to ściągane z jakiejś hurtowni albo pryskane jakimś świństwem