nie martw sie....zanim sie obejrzysz bedziesz miała dzidzie przy sobie:))
ja tez jeszcze nie tak dawno myslałam ze sie nie doczekam...lekarz mówił ze wszystko gotowe do porodu tylko czekac na skurcze....a mnie wydawało sie to tak odległe......a tu psikus :) nagle w nocy 6 dni przed terminem wody zaczeły odchodzic :D
zobaczysz,ze sie w koncu doczekasz:)) a wtedy pierwszy kontakt z maleństwem wynagrodzi ci to czekanie :))
pozdrawiam ;]