No to jeszcze ja się pochwalę co już mój skarb potrafi :D
Z brzuszka na plecy umie się już od dawna przekręcić ale z pleców na brzuszek do tej pory nie potrafi, jedynie przekręci się na boczki. Jeszcze nie raczkuje i nie za bardzo lubi leżeć na brzuszku, wytrzymuje co najwyżej 5 min i jest wielki ryk! Od kilku dni sam siedzi bez podpórek ale jeszcze czaem poleci na tył więc trzeba go jeszcze asekurować :) Tydzień temu nauczył się mówić mama i baba!!! Więc od tygodnia całe dnie jest gadanie mama mama mamma, wiem że nie mówi tego do mnie ale i tak jestem przeszczęśliwa :) A i wczoraj nauczył się sam robić kosi kosi łapki :D
Zębów jak nie było tak nie ma :)
Moje zupki je bardzo chętnie ale ze słoiczka nie chyci się za skarby świata. Jak próbowałam mu dać to prawie mi zwymiotował więc więcej nie próbujemy. Owoców nie cierpi, jedyne to co lubi to banany:) Za to uwielbia jogurty i deserki waniliowe ale nie może ich dostawać za często z racji skazy.
To narazie chyba tyle co mi przychodzi do głowy:)
Jak się cieszę że ten klub powrócił do życia:D