Hej dziewczyny! Mam dwuletnie bliźniaczki i niedługo z partnerem jedziemy do Belgii na stałe... I trochę się obawiam w związku z tym, czy moje dzieci podołają w nauce tylu języków? Co o tym myślicie? Na pewno chcemy w domu mówić po polsku, ale co dalej? Czy to nie za duże obciążenie dla dzieci? A może to dobrze? Czekam na Wasze opinie.
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 51 - 60 z 83.
Iskierka-witaj!. Wielki krok, wiem cos o tym, ja sie z POlski 2 razy juz przeprowadzalam, na 2 rozne kontynenty (nie tylko kraje),ale o dzieci sie nie martw absolutnie. Doroslym aklimatyzacja idzie znacznie gorzej niz dzieciom. Poradza sobie.Spoko. Fajnie,ze w domu po polsku, tak jak my.Uwazam ze dla takiego dziecka to olbrzymi plus na przyszle zycie, to bedzie w nie wkraczac ze znajomoscia co najmniej 2 jezykow, a nie jednego.Bardzo rozszerza mozliwosci i zwieksza szanse.Powodzenia i daj znac jak bedziesz juz na miejscu, jak ci sie podoba.:):):) Kasia
kfb - dzięki za wsparcie ;) wiadomo, nasze dzieci najważniejsze i o nie najbardziej się marwimy. Najbardziej boję się nowości, bo zupełnie nie wiem jakie tam jest prawo, jak wygląda nauka i w przedszkolu i w szkole. Tutaj w Polsce wiem większość i jestem na bierząco bo się tym interesuję no i jestem młodą mamą. Ale jakoś musimy przez to przebrnąć - poczatki zawsze są najgorsze. A jedziemy już za półtora tygodnia. Na pewno dam znać jak nam idzie aklimatyzacja ;)
Iskierka, jak masz czas i sily, to szperaj po internecie, szukaj Stowarzyszen Polakow w Belgii, zobacz co oferuje dla Polakow tamtejsza nasza ambasada, popatrz czy jakies inne przyszle Mamy mieszkaja juz w Belgii (wydaje mi sie ze tak) i podpytaj sie ich o rozne rzeczy, moze jakis kosciol katolicki czy inne organizacje, tu w Kanadzie takich jest sporo. My przed wyjazdem kupilismy nawet ksiazke o Kanadzie :):):) i musze powiedziec ze sie przydala, wiele cennych wskazowek, no i namiarow, stron internetowych etc. Pytalismy sie tez o wszystko znajomych mieszkajacych tu. I jakos pomalu, pomalu idzie.Glowa do gory. Nie wiem jak Ty,ale ja juz nie znosze pakowania i przeprowadzek. Mam nadzieje,ze ci rodzina i przyjaciele w tym pomoga. Nam pomogli w Afryce Poludniowej, co 2 dzien ktos przychodzil i nam pomagal w zapakowaniu prawie calego dobytu- ale byla jazda !!!!!Ciesz sie ze jestes mloda, bo ja mam 42 lata i zebralo mi sie jeszcze na wojaze. Masz sily i juz. Powodzenia i pisz.Kasia
Wiesz... Ja tez mam nadzieję, że to moja ostatnia przeprowadzka... Nigdzie nie możemy zagrzać miejsca, nigdzie nie czujemy się "jak w domu". A co do zbierania informacji, to powoli zaczęłam sobie patrzeć na forum założone przez Polaków w Belgii i o dziwo - jest ich tam bardzo dużo. Znalałam też informacje o mszach po polsku w kościele, który jest niedaleko naszego miasta i organizowanych tam dla dzieci zajęciach, ale dobrze, że wspomniałaś o ambasadzie, bo zupełnie o niej zapomniałam :) i dobry pomysł z książką - muszę takiej poszukać o Belgii. A na pewno nie będzie aż tak ciężko, bo mój partner jest już tam od niecałego roku - razem jesteśmy 5,5 roku, choć mam dopiero 21 lat :). Ma już tam znajomych i pomagają sobie na wzajem. Mam nadzieję, że też się jakoś odnajdę w tym kraju i nie będę chciała już z niego wyjeżdżać.
Iskierka - czy juz na miejscu, i czy wszystko jest w porzadku???? daj znak. Kasia
Oboje jestesmy Polakami,ale z racji ,ze mieszkamy w Londynie pilnie chcemy przylozyc sie do nauki jezyka.I tak sie nauczy w szkole, ale lepiej go do tego wczesniej przygotowac:)
Witam,
Oczekuję synka, który również będzie 2-, a może nawet i 3-języczny. Ja jestem Polką a mój partner Nigeryjczykiem. W domu rozmawiamy po angielsku, ale mieszkamy w Polsce. O ile się uda to przyszły tatuś spróbuje nauczyć naszego synka jeszcze swojego plemiennego języka.
Pozdrawiam :))
Czesc dziewczyny wlasnie zapisalam sie do Waszego klubu . Ja jestem Polka , maz Nigeryjczykiem...i kroluja u nas 3 jezyki : polski, angielski oraz joruba. Z mezem rozmawiam w jezyku angielskim,maz z synem porozumiewaja sie rowniez w jezyku angielskim, natomiast ja do syna zawsze mowie po polsku...a on i tak w 95% odpowiadam mi po angielsku....i zapewne tak samo bedzie z naszym drugim maluszkiem :) Pozdrawiam
Musze sie Wam pochwalic drogie mamuski...moj synal zaczal wiecej mowic po polsku :):):)