i znów po ktg. tym razem no-skurcz... ;) ja się zastanawiam właśnie, czy będę krzyczeć, czy nie xd narazie, jak mam skurcze to się śmieję z bólu ;)

dajcie spokuj, ja chyba nie dam rady nie krzyczeć chodźby nie wiem co :D przy pierwszym lekarz mi mówił "niech Pani tak nie krzyczy,bo pacjentki Pani nam odstrasza" ale się nie dało, mało tego gadałam do siebie w jakimś amoku "boze czemu to tak boli" :D

monialisia a na kiedy masz termin?

ja mam termin na wczoraj ;)

zadaję Wam Mamuśki pytanie - sonda. pokusicie się, żeby odpowiedzieć ? <prosi> :PP

na wczoraj^^ no ładnie to chyba będą Ci wywoływać jak się "zaraz" nie rozpakujesz, ja już sobie wmawiam, że coś mi się dzieje heh ale może faktycznie się coś zacznie, bo brzuch się stawia, boli i kłuje w pochwie ;/

brzuch stawia mi się od wczoraj, kłucie w pochwie już jakiś tydzień, cieknie ze mnie taki buudyń, szyjka się skraca, mała pcha bardzo w dół, ale czopa albo wód ani śladu. niestety. a do 26.sierpnia, jeśli się nic nie rozkręci nikt nie ma prawa mnie ruszyć. dopiero pod wieczór 26. mogą mi zacząć wywoływać albo coś. masakra. mam nadzieję, że w ciągu tygodnia się rozkręcę i urodzę ;)

właśnie mam tak samo i ten budyń, czop to mi wychodzi już od miesiąca w malutkich kawałkach i ze 3 razy wody wyciekły, ale bardzo maluśko;

do 26 mówisz, to tak jakby 2 tyg zapasu się ma? masakra jakaś to ja chyba we wrzesniu urodze omg!

mi czop odszedl 24 h przed odejsciem wod:))

w całości? wcześniej nic a nic? :)

wróciłam wczoraj z ip.. pociekło coś ze mnie ale to nie wody ;/ masakra.. badał mnie rzeźnik :(((((( mam doła... za 2 dni znów na ip sie zbadać... mam nadzieje,że coś ruszy, bo zwariujej:(

jak nie wody to co to było? u mnie chyba w końcu sie cos dzieje, brzuch mnie boli od paru godzin jakoś tak inaczej niż zwykle, po dlugim spacerze a raczej na spacerze zaczelo sie od czestego kłucia w pochwie, a teraz to już taki rwący ból ale jeszcze nie za mocny, myślicie że sie zaczeło ?