ja nie stosuje zadnej diety, ani nie jadam za dwoch, to bzdura, ze powinno sie jesc za dwoje w ciazy, dziecko potrzebuje naprawde niewielki procent (ze tak to ujme) tego, co spozywamy codziennie. ja jadam normalnie aczkolwiek staram sie jesc "wartosciowo" (choc nie obylo sie bez plackow ziemniaczanych dzisiaj, wiec moze nie do konca jest "wartosciowo" ;) :/). moja ginekolog na samym poczatku powiedziala czego mam unikac, ale nie musze sie tez tego wyrzekac jak ognia, od czasu do czasu nic mi nie zaszkodzi, uwazam, ze skoro moge wytrzymac bez paru rzeczy przez te kilka m-cy, to czemu nie? co do slodyczy, to tak jak powiedziala majka wlasnie, chodzi nie tylko o to, zebym nie przytyla za duzo, ale tez w duzej mierze o ta cukrzyce, zwlaszcza, ze wlasnie bede miala robione badania na cukier, no coz powstrzymam sie narazie :) najgorsze to jest kiedy siedze caly dzien w domu, wtedy poprostu chce mi sie jesc z nudow i chodze od lodowki do szafek i na zmiane otwieram szafki w poszukiwaniu co tu zjesc :/