Hmm ja nawet odziwo jestem spokojna ostatnio. U mnie jest tak, ze raz na jakis czas mam pare takich dni, ze mnie wszytsko wkurza na wszystko sie dre, wszystko co robi moj Tomek mnie wkurza i nikt mnie przez to nie lubi haha . Ale mi to przechodzi i chodze pozniej zadowolona z zycia i tak jak on to mowi, "robie sie kochana" :P A jak sie "poklocimy" i to i tak musi byc buzi na wyjscie na dobranoc, jak by nie bylo to on dobrze wie, ze to by zaczelo jeszcze wieksza awanture. To tylko hormony, nic z tym nie zrobisz, czasami dobrze jest sie wyplakac, zeby pozniej bylo dobrze. Ze swoim sie pogodzisz, a ludzie wkurzali i zawsze bede wkurzac nic z tym nie zrobisz, trzeba miec to poprostu w dupie :P