cześć:)
ja zaczynam myśleć, ale nie o żadnym bólu tylko o tym , że w końcu moje maleństwo przytulę!!! jeśli będziemy się zastanawiać co będzie to popadniemy w paranoję -dobrze giulianna pisze!
dziewczyny mam łóżeczko w domu - matko co za radość:) jutro sobie złożę sama bo mój D. właśnie przed chwilą wyjechał w delegację, więc zostałam sama. wczoraj pojechał kupić wybrane przeze mnie łóżeczko, żebym się nie nudziła i było mi raźniej:)
już chciałabym ubierać pościel, wykładać ubranka....heheh!!!! jeszcze za wcześnie ale to taka przyjemność jest!!!