ja to właśnie kanapkę wcinam bo z głodu umieram:)
ja to nie wiem czy będę czekała na swojego mężulka nie wiem o której będzie:(
ja to właśnie kanapkę wcinam bo z głodu umieram:)
ja to nie wiem czy będę czekała na swojego mężulka nie wiem o której będzie:(
hej ciężarówki:) dzieki za leturke:) 12 stron do nadrabiania:) o facetach, pajakach , bakteriach w moczu....ale przebrnelam:) ja wczoraj nie mialam neta a poza tym swietowalam swoje 29 urodziny. a rok juz bedzie smutniej przy 30tce...buuuuuu.....upaly dzis sa wykanczajace. az sobie zaraz zrobie drzemke. najbardziej mnie przeraza ze jutr tez upaly a jutro spiewam na weselu i zeby rozlozyc tam sprzet to musimy wyjechac juz o 17ej a wyjedziemy stamtad po 7ej rano:(:(:( az mi salbo na sama mysl. jak mam 14h godzin wytrzmac w moim stanie.....:( upaly...i tyle poza domem. tylko usiasc bede mogla czasem, ale nie polezec... a co do pajakow, to widzialam takie straszne w Australii.ale ze sa takie wNorwegii to jestem w cizezkim szoku!!! mam straszna arachnofobie i nie wiem jak to zniose gdy sie przeniesiemy tam mieszkac....ohyda:) a myszek sie nie boje. szczurow bardziej sie brzydze. sa paskudne.
a wczoraj bylismy z mezem znowu na tej szkole rodzenia i znowu on byl sam jako facet. akurat taki traf.i pani go poprosila o zalozenie pieluszki na lalce i rozebranie i ubranie. i byle bylo smiechu przy tym to nie pytajcie. boki zwijałam:)hahahahha .rozbawil mnie
ale i tak dal jakos rade. pocieszyla mnie wczoraj polozna jesli chodzi o naciecie krocza. ja jej mowie ze bede sie bronic nogami i rekami zeby mnie nie nacinano. a ona mowi, ze oni czesto sie pytaja, a co pani robila w tym kierunku w czasie ciazy zeby nie byc dzis nacinaną? no to ja jej powiedzialam ze znam sposoby. masaz krocza olejkiem migdaowym od 34 tyg i pić siemię lniane. a ona mowi ze w takim wypadku to moze mi bardzo pomoc. no...i jeszcze trzeba rodzic na siedzaco. bo wtedy jest rownomierny nacisk na scianki pochwy. i maleje szansa na pekniecie lub koniecznosc naciecia. i mowila o krzeselkach porodowych, takich z dizurą:) ech....ja sie nie dam naciac. owszem....jelsi bedzie pilna potrzeba to tak. np. spadajace tetno dziecka i koniecznosc szybkiego porodu. a co Wy na to nacinanie , kobietki?
nie mam zdania co do tego nacinania. mnie jest obojetnie,nawet chyba wolalabym zeby mnie nacieli anizeli mialabym sama peknac. wszystko dla dobra malenstwa:)
cześć dziewczyki:D
już jestem:) jeszcze wysłałam mojego mężulka po produkty na pizze bo taką mam ochotę że nie wytrzymam:)
co do nacinania to powiem szczeże że bardzo się boję:(
albo że pękne:(
ale co ma być to będzie:)
ja się będę chroniła przed cesarką bo tego to najbardziej się boje:( u mnie straszny upał się zrobił:( ledwie zeszłam ze schodów:(
ja robię jutro pizze na obiadek:) sa jakieś krople do kupienia nawet zeby sobie krocze masowac ale to chyba dopiero od 36 tyg mozna uzywac.
daria-ja nie wiedziałam o takich kroplach do masowania krocza:(
to jest jakis olejek do masażu krocza.właśnie czytam o tym, ponoć bardzo pomaga.
mi tutaj mówili żeby jakieś ćwiczenia robić rozciągające ale nie pamietam nazwy:(
powinna sie cwiczyc miesnie kegla. ja zapominam o tym szczerze mowiac. a ten olejek to "weleda" kosztuje okolo 40zł, ale mozna uzywac zwyklych olejków ale muszą być naturalne kosztują niby 10zl.