he Mamuśki:) ale miałam dzisiaj dzień..rano musiałam pomagać mamie w drylowaniu wiśni i tak czas mi zleciał, potem kąpiel i szykowanie się do gin. Stałam ponad godzinę w korku;/ i spóźniłam się na wizytę..zadzwoniłam, że będę trochę później ale z tym akurat nie było problemu. Pani mnie zważyła...przez 3 tyg.przytyłam 300g ale to u mnie norma. A mój Synek waży już 1981g:)) tak bardzo się cieszę, bo ostatnio w 31 tyg.ważył tylko 1330 i mnie mocno nastraszyła. Teraz mieści się w normia i podobno dobije do ok 3kg. Szyjka macicy jest długaśna i zamknięta..same dobre wiadomości:) mam trochę mało wód płodowych i muszę pić ponad 3l wody ale to nie problem. Ogólnie mam jakąś taką mega euforię, podzwoniłam wszystkie koleżanki, kuzynki i wszystkim się pochwaliłam:D jutro przylatuje mój mężuś kochany i razem będziemy świętować naszą rocznicę..mieliśmy 2.07 rocznicę ślubu ale spędziliśmy ją osobno...jutro robię niespodziankę i naszykuję rocznicową kolację;p będzie miło
