No a mój z kolei wczoraj pojechał na zakupki dla swojego syna- SAM! ( pracuje w UK) i ze mną na telefonie , transmisja na żywo , mówił co jest i w jakich rozmiarach:) Trochę tego kupił:) Znalazł też jakiś komplecik bodajże sweterek, jeansy i kamizelka i chciał kupić ale mowie nie bierz, takie drogie, a on mowi: drogiee? ale to takie ładneee :) hehe az mi sie micha ucieszyła, wczuł się mocno:) A ja nie chciałam zeby kupowal bo ubranek mamy full tylko to co brakuje chciałam żeby dokupił,ale mowie jak tak bardzo chcesz to kup dla synka , bedzie miał ubranko od tatusia :D Z tymi leżaczkami tam to fakt, są po tanioszce, ale niestety mój zawsze samolotem więc nie ma jak się z tym zabrać- bo ja już bym mu kazała kosz do spania dla dziecka kupić heheh:D
Hehehe Mila fajnie napisałaś "żabka z podkulonymi nóżkami":)) mega słodko.
a tak na poprawe humorków, to zamieszczam rozmowę z koleżanką, którą odbyłam dzisiaj. opisała mi w niej swój poród:)
- Jak Twój poród?
- Dobrze nie było zle. Wstałam o 8 rano bolał mnie brzuch zaraz mi czop odszedł,wody popłyneły, po 9 pojechałam do szpitala a o 10.20 urodziłam.
=KONIEC=
:))