Deredi ja mam podobnie, teraz remontujemy mieszkanie u mamy, a w styczniu odbieramy klucze od swojego w wawie wiec też nas czeka niezła rewolucja z maleństwem :D ale już się doczekać nie mogę! :))))
na bezsenność też nie mam lekarstwa i robię podobnie jak dziewczyny.. musze się wieczorem "zmęczyć" tzn. czytam długo książkę, oglądam filmy na DVD lub przeglądam głupoty z internecie.. do momentu aż oczy zaczną się kleić i siup gaszę światło i śpię do rana :)))
Anka hehe ja też się stresowałam czkawką :P bo dziewczyny pisały, że ją czują a ja NIE! al;e tez już synek ponad tydzień temu tak się ułożył że ją wyczułam i odetchnęłam z ulgą he:D u Ciebie jak małe szaleją to ja sobie wyobrażam tą awanturę w brzuchu :D a co do ubranek i gadżetów też mam wrażenie, ze mogłabym mieć trojaczki... :D
z samych "spadkowych" dałabym radę spokojnie i tak np. wielu bodziaków z krótkim rękawem/ rampersów nie założę nawet, a oczywiście nie raz się skusiłam i dokupiłam sporo nowych ubranek, a to coś mama podrzuciła.. masakra! :D wiec tak jak pisałaś, jak ktos bedzie chciał przyjść zprezentem to niech kupuje pieluchy ;D na pewno nie ubranka!
Daria - nie tylko Ty jesteś w tym kierunku nawiedzona :D ja też już mam fantazje co z tym założę, a ja wiszą ubranka na suszarce to chodzę i je oglądam, przekładam, wącham, macam... psychopatka :D mój mąż dziwnie na mnie patrzy he he :D i się śmieje, ze dobrze, ze jeszcze łożeczka nie rozłożylismy z pościela bo bym chyba w nim spała :D