ja uciekam, do jutra! dobranoc!
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 5251 - 5260 z 6168.
papa Milenka!!!!
ja juz jutro sie nie pojawie - pewnie dopiero we wtorek tutaj zajrze. gdyby cos sie dzialo to Milena informuj mnie sms-em
uciekam zjesc cos dobrego na kolacyjke i ide spac!
nareszcie mogę to napisać bo mi nie patrzy mąż na ręce co piszę :P poprosiłam go żeby ugotował obiad tzn. ogórkową oczywiście większość ja zrobiłam .mówię mu że jak będą miekkie ziemniaki to niech ogórki wrzuci ,a on leci do mnie z ziemniakiem żebym sprawdziła czy mięki jakby nie mógł spróbować sam .I co zrobił ,wypieprzyl mi na laptopa tego ziemniaka bo zaczął rękami sprawdzać czy mięki ,no dosłownie nawet cycki opadają .roczny laptop ;P
ajajajajaj Aniu - tak sie za Toba stesknil i teraz wszystko chce z Toba robic:)
nie mogę zasnąć aż wstałam i odpaliłam kompa...
hej laski.Ale cisza .pogoda pod psem wszystkie śpią chyba jeszcze.
Milena Ty chyba bardziej uzależniona od komputera odemnie ;P
Pomagać mi mężu chce ,dobry chłop z niego ,tylko no czasem coś mu nie wyjdzie.Chodzi bez przerwy za mna maca mnie poklepuje ,całuje ;DD stęsknił się ja za nim też zresztą ;D
KOLEJNY CUD PRZYSZEDŁ NA ŚWIAT!!!! :D
10:28 przez CC narodził się Borysek, synek naszej Darii..
waga 3450, 54cm.. - jak mama mama twierdzi "Jest BOSKI" :D
Podobno poszło szybko, bez problemu.. teraz zaczyna mamę boleć rana.. ale dadzą radę.. ważne ze maleństwo całe i zdrowe juz jest z nią... !!!!
GRATULUJEMY!
Wow.Ależ się dzieje.Jedna po drugiej według kolejności.
Daria -Serdecznie Ci gratuluję tego,że byłaś taka dzielna ,a Twoj synuś,że może już świat oglądać z innej perspektywy.Wracaj szybko do formy i nie nadwyrężaj się.
Anemonka a Ty jak sie czujesz kochana?
Ah Milena-pewnie nie lepiej niż Ty.Całymi dniami śpię,bo w nocy zaledwie dobre 4 godz przesypiam.Jestem już jakby na skraju wytrzymałości,bo chodzić za bardzo nie potrafię już.Najlepiej tylko pozycja leżąca.Brzuszek mam już między nogami.Każde podniesienie nogi w celu ubrania dresiaków czy leginsów-przynosi mi ogromny ból.Już się modlę o szybką akcję porodową.Mam takie ciśnienie przewodach moczowcyh,że każda kropelka chce koniecznie być opróżniona.Czasami myślę,że wody się sączą,ale to by byo zbyt piękne.Przyjdzie mi zapewne czekać,czekać,czekać i w końcu mnie zaskoczy.Dziś dzień inny,bo jakoś potrafię tu siedzieć i nie spać.Moja córusia mało dziś ruchliwa-gdzie do wczoraj dawała o sobie znać cały dzien i nocą.Może się przygotowuje do wyjścia na światło dzienne?