hej dziewuszki :)
giuliana, i ma chłop szczeście, że taki miły...inaczej z nami miałby doczenienia :P
Kacperek ładne imię, znam jednego...ma już 12 lat i jest niezłym urwisem :)))
Tofinko z tym mięsem spokojnie, ja przez całą ciążę jem ilości śladowe mięsa ( na cały tydzień to może tak ze 2 plasterki jakiejs szynki i może raz jakiś kotlet czy coś takiego) więc jak widzisz tyle co nic, ale każdy jest inny i oczywiście badania są niezbędne, na pocieszenie ci powiem, że poszliśmy wczoraj z T. na spacer i tak sie fatalnie też czułam nogi mi nie chciały isc i czułam się taka ciężka jak kloc jeszcze długo długo potem, więc to moze jakieś ciśnienie albo pogoda.