witam. kolejny dzień nie przynoszący zmian :) czekamy dalej.
dzidzula - nie wiem, od czeg zależy ten dzień. mi tak po prostu powiedział mój gin, że do szpitala wysle mnie w 8 dzień po terminie jak nie urodzę. jak chodziłam w ciąży z córką to też byłam po terminie i tamten gin wysłał mnie w 7 dzień po terminie. myślę, że to indywidualna sprawa każdego z lekarzy. z kolei jak byłam w szpitalu, w którym chcę rodzić tam powiedzieli, że ogólnie czeka się do około 14 dni po terminie (masakra!!!), ale jeśli przyjadę ze skierowaniem na dzany dzień, to oni respektują decyzję lekarza prowadzącego i zaczynają wywoływać w dniu wskazanym przez niego. sama jestem ciekawa jak to będzie. ogólnie nastawiam się, że uda mi się go namówić jutro na skierowanie na poniedziałek. tym bardziej, że mam w moczu leukocyty, a kiedyś jak miałam wcześniej przepisał antybiotyk i może to go skłoni do szybszego wysłania mnie do szpitala.
zdam wam relację z wizyty jutro. boże, ja już tak chcę, żeby coś się zaczęło dziać... i zapewne nie ja jedna