U mnie fotelik można wpiąć w stelaż :)
Co do ubranek czekam na przesyłke z Anglii od siostry :) Plus dostaniemy jakieś rzeczy od siostry mojego P. :))
Musze teraz wyciagnac to lozeczko z piwnicy i zobaczyc jakie ma rozmiary, i bede kupowac materac, i cala posciel, plus ochraniacz i baldachim :) Ja nie jestem zwolenniczką baldachimu, bo ładnie wyglądają ale osiada kurz i ciężko to wyczyścić, ale mój P. się zaparł, że dla księżniczki ma być - no to będzie :D No i później reszta akcesoriów kosmetycznych dla maluszka, chusteczki, pieluszki, i rzeczy dla mnie :)
Dzis kolejne zajecia w szkole rodzenia byly, dostalysmy po probce sudocremu:) Wyprobuje na sobie, bo podobno dobry na wypryski :)
No i zwiedzanie oddzialu, porodowki, itp :) Jak sie tam obeznałam z tym wszystkim to mniej strachu jest juz :)
No i w moim szpitalu nie ma mozliwosci porodu w wodzie, bo byly rozne powiklania z dzidziusiem potem, wiec zaniechali takich porodow :) A nie chce mi sie jezdzic do szpitali oddalonych 40 czy wiecej kilometrow tak wiec bede rodzic naturalnie (no albo cc jak beda wskazania ale watpie:P)