ta grzybica też jest wkur*iająca bo jak raz złapiesz to powraca, tak to jest niestety w ciąży,różne są dolegliwości :(
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 2431 - 2440 z 4975.
Lollipop kochana trzymajcie się... na pocieszenie napiszę Ci, że w 24tc leżałam w szpitalu z dziewczyną, która wylądowała już 2 raz (akurat jak ja leżałam była w 34 tc) bo również jej się rozwarcie robiło, groził przedwczesny poród i także podawali jej zastrzyki na szybsze wykształcenie się płucek... Lekarze mówili, żeby wytrzymała chociaż do 36 tc i może bezpiecznie rodzić... Właściwie nie dawali jej szans na donoszenie do terminu a ona urodziła 5 dni po, dużą, zdrową cóeczkę:) 6 dni temu smsa dostałam od niej bo jesteśmy w kontakcie:) Fakt musiała dużo odpoczywać, większość leżeć a ma już jedną córkę 4letnią więc tym bardziej nie było jej łatwo bo wiadomo jak to jest jak już ma się potomstwo ale zobacz jaki Kochana piękny finał:) I zobaczysz, że u Ciebie też będzie dobrze, tylko myśl pozytywnie... Tyle przeżyłaś to jeszcze te kilka tygodni dacie radę i będziesz ze swoim szczęściem kochanym:) Całuski i dużo siły, jestem z Tobą :*
Clotrimazolum tez stosowalam dopochwowo, pomogło:) Pozniej drugi raz mi sie pojawilo to przepisala Natamycyne - i tez pomoglo:)
lolipopka, no stress! bedzie dobrze:-)))) najwazniejsze ze jestes pod opieka i wszystko jest pod kontrolą:)
Ja sie nie moge doczekac czwartkowej wizyty, zobacze moja niunke znowu, zobacze jak tam sie rozwija no i jak moja szyjka:)
Oj dziewczyny, co Ja mam z ta siostra moją :) nakupywała tyle ciuszków i rzeczy dla małej, że szok:D
odebraliśmy niebieską gondolke za 100 zł do nszego stelarza dzięki czemu nasz synuś jednak nie będzie w różowym wózku po siostrze jeździł
dziewczynki z jednej strony wam zazdroszcze zakupów bo my tak niewiele mamy do kupienia a ja jako rasowa baba lubiłam wybierać wózek łużeczko poścele ubrankka i mase innych rozkosznych rzeczy ale z drugiej strony jaka oszczędność żałuje tylko że nie kupiliśmy od razu neutralnych kolorów niektórych rzeczy ale dziewczynki tak słodko wyglądają w różowym
no to fajnie ;D Chociaż będziesz teraz miała troche roboty z prasowaniem :P
adda- mój brat jeździł w różowej gondoli po mnie haha,poźniej kupili mu już granatową spacerówkę : )
powiem Ci ze prasowac bede chyba tylko najciensze rzeczy typu bodziaki, koszulki, kaftaniki - reszty nie :P
spacerówke też kupimy inną ja to bym ten różowy nawet przeżyła ale mój mąż to rasowy chłop i nie wyszedł by z małym w różowym dobrze że teraz są inne możliwość my mamy x landera więc wystarczyło bude kupić i już wózek jest kiedyś tak sie nie dalo
dioksyneczka fajnie że siostra maleńką już rozpieszcza dobrze mieć oparcie w rodzince
ano tak, zwlaszcza ze u nas finansowo nie do konca jest super - nie jest jakos tragicznie, no ale bajkowo tez nie.. wiec takie wsparcie od siostry nam troche pomoze:)
co do wozka - my kupilismy neutralny kolor, po 1sze dlatego ze wlasnie nie wyobrazalam sobie mojego P. wychodzacego z rozowym fioletowym badz innym dziewczynskim wozkiem na spacer:D po 2gie - dostanie go w spadku siostra jak bedzie juz miala swoja dzidzie:) a po 3 - rozne niespodzianki sie zdarzaja, siusiaczek nagle wyrasta pod koniec ciazy, albo znika... :D