Ja wczoraj u znajomych napuchłam nogi i ręce ale było tam strasznie ciepło +siedzenie ale tylko wyszłam na dwór i od razu było lepiej. Na szczęście ciśnienie w normie.
Co do butów to ja sie mieszczę tylko w adidasy i takie ciepłe rótkie kozaki, noga mi urosła mam nadzieję,że potem wróci do normy bo nie uśmiecha mi się wymieniac butów.
Co do ruchów malucha to jest jak narazie w miarę spokojny tu sie wypnie tam kopnie ale dzielnie siedział na Sylwka i do 3 pokazywał że czynnie bierze udział .
Mi zaczynają się śnić straszne głupoty wczoraj,że podawali mi oksytocynę na wywołanie porodu dzisiaj,że dziecko miało wadę serca- okropność.