A ja dalej z bólami jako takimi walczę.. Jak leże to jest gorzej. Kąpiel na chwilę pomaga. Jutro będę próbować dostać się do lekarza i zobaczyć co tam się dzieje.
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 4071 - 4080 z 4975.
a ja jutro jadę na pobieranie krwi i oddanie moczu,w czwartek wizyta i mam nadzieję,że jakieś rozwarcie już będzie ;D mały już jest nisko tak mi się wydaje,bo nisko czuje jego ruchy ale nie zauważyłam żeby mi brzuch opadł....
Mnie nadal mdli... 10 mam wizyte u poloznej - ciekawe czy do tego czasu cos sie ruszy...
Zaczęłam się chyba 'oczyszczać'... 8 idę na pobranie krwi i zanieść mocz, a 9 wizyta u gin, mam nadzieję że doczekam ;) mimo że już bym chciała mieć synka przy sobie ;)
kenfuszka- No to super ,że się tak nie męczyłaś ..Jak tak czytam jak kobiety opisują porody to 70% nie opisuje ich tak okropnie... Podnosi mnie to na duchu... Gratuluje malca...:)
Knefuszka, ja też czuję się pocieszona Twoim opisem porodu, bo mi moje koleżanki opowiadały historię pod tytułem "Rzeźnia" a ja wolę trzymać się wersji, że przeżyć się da, a napewno da, bo jeśli nie my to kto ma dać radę. Mi coraz ciężej na miednicy, mam takie rwące bóle czasem przy wstawaniu z łóźka i w nocy przy przewracaniu z boku na bok i za każdym razem obiecuję sobie, że bedę się powoli poruszać, żeby ich unikać...a potem zapominam o tym i znowu wyję z bólu. Jak ja bym chciała już zobaczyć mojego synka. Nie mogę się doczekać wizyty u lekarza w piątek bo bym chciała wiedzieć, czy duży jest i czy wszystko ok.
A ja po KTG, tętno małej prawidłowe. Skurcze są, ale jeszcze nie te właściwe, nie takie bolesne... lekarka kazała czekać bo w sumie w każdej chwili mogę urodzić, mam czekać na bóle i na odejście wód. A jeżeli nic się nie ruszy do 8 stycznia to wtedy kolejne ktg i zobaczymy co dalej, mała bardzo ruchliwa na tym ktg, ale ważne że wszystko dobrze. Tylko już ledwo chodzę, napuchłam, krocze ciągle boli, coś zakłuje w brzuchu, w kręgosłupie... Miałam nadzieje, że może dzisiaj się coś już ruszy, ale pozostaje mi czekać. Moja mama się śmieje, że Oliwka dopiero się urodzi 9 stycznia w moje urodziny, że będę miała prezent hehe
A mnie wlasnie dopadla panika przedporodowa, tym bardziej, ze 6ty juz blisko. Jutro ide do lekarza wszystkie szczegoly omowic i pozostanie tylko czekanie. Kurcze tak sie denerwuje, ze az mi serce szybciej bije, a mala caly czas mnie kopie, chyba czuje, ze mamuska popada w paranoje ;)
hej kobietki.... jutro czeka mnie wizyta, dzis zanislam mocz i pobrali mi krew, dlugi czas wszystko bylo dobrze, az nagle po 12 zerwal mnie taki bol u dolu brzucha, ze normalnie myslalam ze polece na podloge, tak mnie na dole pociaglo wszystko, teraz sobie leze i czekam az przejdzie...
Immness daj znac po wizycie co tam u was.
Lilipop Twoja mama moze mieć racje :)