Ja dzis bylam oddac mocz i krew :) dobrze, ze jest powieszona kartka, ze kobiety w ciazy itp sa przyjmowane poza kolejka - bo ludzie by zywcem pozabijali w tym laboratorium :)
potem wizyta u endokrynologa - TSH sie super unormowało z czego bardzo się cieszę, więc nie ma żadnego zagrożenia dla mnie ani dla małej ;)
Jutro idę do gin pobrać wymaz, no i w przyszłym tygodniu wizyta - pewnie koło 8 lub 9 stycznia :)
Dzisiaj czekajac w poczekalni u endokrynologa trzymałam dłonie na brzuszku i poczułam dość wyraźnie stópkę lub kolanko małej - nie wiem którą część, ale w każdym bądź razie nóżkę - niesamowite uczucie...
Troche jeszcze poganialismy po sklepach i aptece - ostatnie zakupy dla maluszka :) Mam już wszystko oprócz wanienki - ale tatus zaoferowal sie ze kupi sam bo piękną wypatrzył gdzieś tam w sklepie u Siebie w mieście... :D no więc tym sie nie przejmuje :)
No i jeszcze pieluszki tetrowe i flanelkowe, i koszule nocna dla mnie - bo mam tylko jedna :)
I wyprawka skonczona :)
Kami - wszystkiego najlepszego :**