ja to panikuje na ten pobyt w szpitalu po porodzie :(
mam wielki problem z zasnieciem w nowym miejscu, a do tego jeszcze z ludzmi innymi na sali... nie wyobrazam sobie tego, no ale dam rade:)
ja to panikuje na ten pobyt w szpitalu po porodzie :(
mam wielki problem z zasnieciem w nowym miejscu, a do tego jeszcze z ludzmi innymi na sali... nie wyobrazam sobie tego, no ale dam rade:)
W szpitalu, w którym mam zamiar rodzić są sale 2-osobowe :)
Dioksyneczka jeśli będzie wszystko ok to zostaniesz wypisana po 2 dniach więc dasz radę ja kawę piję codziennie ale to raczej mleko kawowe
innego wyjścia nie mam, niż dać radę hihi:D
co do kawy, przed ciążą potrafiłam wypić ze 4 kubki rozpuszczałki Nescafe, a odkąd jestem w ciąży automatycznie mnie od kawy odrzuciło :) ale popijam sobie jeden - dwa kubki Inki dziennie, bo ma dużo błonnika, bo tego nam w ciąży dużo też potrzeba, co by tych okropnych zaparć nie mieć :P
ooo a ja na zaparcia jem prawie codziennie płatki owsiane zmielone z dużą zawartością błonnika plus troszkę takich słodkich z lidla co są z truskawkami i mleczną czekolada :)
dioksyneczka- masz tak jak ja ...nie nawidze spać nie w swoim łóżku.. Teraz od 27 byam 3 dni w szpitalu było mi bardzo źle najgorzej 1 noc.no ale tam miałam opieke wszytskie badania..jakoś dałam rade. Ale jak urodzimy i będziemy tam z naszymi maleństwami będzie ok:)
ewellina- już wróciłam.. lekarki były pewne ,że się już sypnełam...zbadała mnie szyjka juz sie trochę skróciła.. no i nic pozatym jeszcze ta, zamkniete jest chyba wszystko... Na 15 badania moczu kolejna wizyta jak nie urodze... no i wstepnie 22jak nie urodze to szpital i wywołanie...Mam nadzieję,że 15 już się tam nie pojawie ,ale kto wie ..A jak u Ciebie??
hej dziewczyny jakie macie sposoby na przetrwanie tych ostatnich tygodni bo ja chyba zwarjuje w tv nic nie ma od ksiązek juz mnie strasznie oczy bolą co tu robić
adda- Ja np śpię do 10 potem troszke tv. delikatne sprzątanie domu.potem spacer. Lub do znajomej potem obiad.pod wieczór komputer. no i dzień mija:)
hej dziewczynki :) ja tez wrocilam wlasnie z wizyty u lekarza i pojawily sie skurcze jakies, yupi ;) poza tym reszta bez zmian, mala nie zeszla na razie nizej, szyjka zamknieta itp. na szczescie w niedziele juz bedzie po wszystkim i skonczy sie to strasznie wlekace sie czekanie. Jeszcze 2 dni i malutka bedzie z nami :)
jezeli chodzi o zaparcia, to ja duzo jablek jem, ktore uwielbiam i rowniez gotuje sobie kompot z jablek i nie ma problemu
dzis byla happymum dostepna, nikt nie ma od niej zadnych wiadomosci? ciekawe co tam u niej slychac.