Buu, nie lubie szpitali, wlasnie miedzy innymi dlatego, ze budza tak wczesnie rano. 3maj sie tam w tym szpitalu.

ja nigdy w życiu nie leżałam wszpitalu, więc podziwiam - normalnie boję się jak to będzie u mnie

Cześć.. Jak się dzisiaj czujecie dziewczyny?? Ja okropnie czuje się jakaś połamana,osłabiona wymiotować mi się chce.. I jakaś taka nie spokojna jestem.. Może to przez pogodę??

natalia91- Ja jak byłam w szpitalu 27.12 do 30.12 to budzili co 3 godziny w nocy i przystawiali to urz ądzenie na minute i dalej spać a ktg 6-7.Koszmar co usnełam to budzili no ale robią to by być pewnym ,że z dzidzią wszytsko ok...Ja byłam w szpitalu 3 dni..koszmar .1 raz w szpitalu,ale dałam rade:P

Ja dzisiaj jakiegoś doła mam od rana, już w nocy jak się budziłam to jakieś takie smutki mnie wzięły..czasem mam wrażenie, że nawet mąż nie rozumie moich obaw i jak z nim rozmawiam to bagatelizuje moje problemy. Jakoś taka zrezygnowana jestem, jakbym miała już całe życie chodzić w ciąży i nigdy nie doczekac się rozwiązania :( Mam nadzieję, że to minie, bo czuję się zmęczona. I jeszcze ta londyńska pogoda....

Mnie od rana znow brzuch boli jak na okres... Wczoraj tez mialam zalamanie jakies, to czekanie dobija naprawde... I mam dokladnie jak Ty marsyllianka25.. Tyle ze mnie jeszcze maz jakos rozumie ale czuje, ze jeszcze tydzien i skonczy:P

mirabelka, materacyk tez mam z Danpolu, taki:

https://www.bebesklep.pl/Danpol_Materac_na_wymiar_do_lozeczka_Kokos_Pianka_Gryka_max_120x60cm-1377.html

musialam miec na wymiar robiony, bo mam niestandardowe wymiary lozeczka, 113x54...

Ta pogoda mnie wykańczaOd wczoraj non stop pada ciemno ponuroJutro mama termin porodu a tu cisza jak była tak jestTeż mi się wydaje że już zawsze będę w ciąży chodzić i że ten dzień nigdy nie nastapi mam doła

dzwoniłam własnie do szpitala gdzie planuje rodzić i pytałam się o USG przed porodem czy mi zrobią, bo lekarz prowadzący nie określa wagi to mnie Pani pocieszyła, że lekarz robi na IP badanie...bo już zaczynałam fiksować, że mi każą rodzić 5kg dziecko sn i nikt tego nie sprawdzi..

Wiesz dioksyneczka mój się stara i widzę, że też się tym wszystkim przejumuję, ale myslę,że z przyczyn oczywistych facet nie jest w stanie zrozumieć tego wszystkiego.

troszkę nadzieji, że chyba zaczynam się czyścić, codziennie na kibelek chodzę o paru dni, a wcześniej to raz na 2-3 dni chodziłam i to w bólach..ale nie ma co się nastawiać - to nic konkretnego.

Mój M.już za 2 tyg.wyjeżdża do pracy i ciągle pyta kiedy urodzisz? rodzisz już ? haha chce mieć już synka w domu :) Mąż powinien jechać 13 stycznia ale jeszcze nie urodziłam to zostaje 2 tyg dłużej ... gorzej jak do tej pory nie urodze... termin jutro ale cisza nic sie nie dzieje...