Zuzia a do jakiego lekarza chodzisz? u nas jakieś 2 babki ginekolożki przyjeżdzają z wrocławia do nas do szpitala. Jak byłam na patolce ostatnio to nawet 2 pacjentki z wrocka były bo chciały w naszym szpitalu rodzić.
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 3731 - 3740 z 5193.
Asiu. to ty jesteś z okolic wrocławia?? moja pani dr nazywa się Lipowczyk... jest świetna. przyjmuje tylko w środy i piątki, i u niej na jedną wizytę jest z 20, 30 osób, a ogólnie czeka się 3 miesiące żeby się dostać. ale na szczeście ciężarówki mają przywileje ;)) jak kiedyś będziesz chciala we wroc. znależć lekarza to bardzo ją polecam. wspaniała kobieta...
kmdm nie bój się tak bardzo tego masażu szyjki. Wprawdzie to nic przyjemnego no ale do bóli porodowych to mały pikuś a może naprawdę pomóc, mo lekarz masażem zrobił rozwarcie na 2 palce, a nie miałam wcale :)
Asia ja chodziłam prywatnie do lekarza. U nas to lepiej na nfz nie chodzić :/ Wprawdzie nasi lekarze na nfz ciążę prowadzą nawet nieźle , ale już do porodu dziewczyny są zdane same na siebie. Miałam przykład jak rodziłam. Byłam z dziewczyną tydzień po terminie , podłączyli nam obu oxy, ani jeden lekarz jej nie badał tylko połozna, i po 4 godzinach stwierdzili że odłanczają kroplówkę bo to i tak nic nie da i za 2 dni znów spróbują a tymczasem leżenie na patologii. Nikt jej nie zrobił masażu żeby coś ruszyło... i tak jest zawsze :/
Monia skoro działa to błagam zaraź mnie tym !! ;p u mnie już chyba nic nie działa ;// swoich myśli już nie ogarniam i lęków... ;//
Zuziu ja jestem z Lubina we wrocławiu miałam mieszkac w tym roku ze względu na studia które musiałam zawiesic niestety i raczej już nie zamieszkam ;) to tej twojej Pani doktor nie znam. Wiem że do nas przyjezdzają takie dwie siksy bardzo wredne z wro..
Ja jak bym była drugi raz w ciązy chodziłabym napewno prywatnie do lekarza bo z tym nfz różnie bywa.. Moj lekarz jest świetny ale nie wiem czy tak wewszystkim mogłabym na niego liczyć.
Dzwoniłam do niego i mam przyjśc w czwartek na wizytę
Dziewczyny. pewnie nasluchałyście się wielu historii znajomych przyjaciółek które niedawno rodziły. Tak się zastanawiam jak to jest. wszędzie piszą, że skoro ma się codziennie bóle skurcze bolesne to poród tóż tóż, a właśnie myśle czy to nie mity.... jak to u was było w pierwszych ciążach?? poród po prostu się zaczął czy miałyście kilka dni wczęsniej codziennie jakieś zwiastuny??
hej :) u mnie nadal cisza ,w sumie zadna nowosc no:)
a na masaz szyjki to sie chyba zdecyduje, ale zobacze jeszcze
Asiu. powiem ci że ja się przejechałam na lekarzu skolei prywatnie jak chodziłam w pierwszej ciąży. babka kasowała 150 zł + wszystkie badania odpłatnie za wizytę, którą miałam co 2 tygodnie, trwała ona 10 minut, babka nie pamiętała wogóle kto ja jestem prowadząć moją ciążę no i dopuścila się wielu zaniedbań, ktore pewnie też miały wpływ na to że straciłam maleństwo. a po stracie stwierdziła, że jedynym problemem jest dobrać środki antykonc!! a nie znależć przyczyne, bo to był przypadek. obecna pani dr odrazu zleciła full badań i wyszło, że mam 100 koloni paciorkowców... a na początku ciąży one są niesamowicie niebezpieczne, i mogły doprowadzić do obumarcia dzidzi...
Obecna pani dr początkowo przy tylu pacjentkach widywała mnie co miesiąc i zawsze wiedziała kto ja jestem i z czym przychodze. trzeba trafić na człowieka po prostu a nie maszynke do robienia pieniędzy. na nfz też spotkałam masakryczn. lekarzy już. dlatego cenię sobie naprawdę moja panią dr.
Natka kochana!! coś te nasze maleństwa się nie chcą ruszyć. ty też przecież już miałaś takie silne regularne skurcze i znów nic ;// ja to samo. nie wiem już. wydaje mi się, ze urodzimy w najmniej spodziewanym momencie. jak przestaniemy się nastawiać, że te skurcze to już to... trzymaj się kochana jeszcze troszkę ;**
Też bym sie zdecydowala na masaż szyjki, ale podejrzewam, że moja pani dr nie zgodzi się mi go zrobić, stwierdzi, że lepiej poczekać do terminu... ;/