NADCIĄGAJĄ KŁOPOTY ZIĄ :D
teściowe na pal albo na stos.
NADCIĄGAJĄ KŁOPOTY ZIĄ :D
teściowe na pal albo na stos.
teściowe. bo teść jest spoko :)
booooooosz bosze, dziewczęta, my tez bedziemy kiedys tesciowymi
to mnie martwi :D
haha :D pomyslec, ze kidys przyjdzie jakas baba i mi go zabierze :|
pozdro cioteczki!
Mój teściu też jest zajebisty chłop.
Tylko, że ja nie mam w zwyczaju wpierdalania się komuś w interesy prywatne, życie. Nie interesuje mnie kto i jak ma na chacie, ile zarabia, czym jeździ i jakie ma wykształcenie. Za to moja teściowa jak wraca od kogoś to ze szczegółami opowiada co gdzie stoi, jakie wykształcenie ma ten a tamten. Ma większe parcie na studia Tomka niż on sam, no i oczywiście na moje studia też ma PAAAARCIEEEEE, bo przecież jak będę miała swoje biuro tłumaczeń to będę zarabiała kokosy - no, bo kurwa ona o tym wie. Poza tym ciągle opowiada mi, że jej koleżanka z pracy nie może mieć dzieci i ona tego nie rozumie. Płacze jak gada, a kurwa. Nie mogę powiedzieć, bo jest pomocna. Kupuje Filipowi dużo rzeczy, jak coś potrzebuje to zapierdala pędem żeby mi pomóc.
Tylko ja po prostu nie lubię takiego typu kobiety. Użala się, lamentuje i jest wścibska.
Nie ma zdjęcia.
łeee. dupa.
moja jest w chuj świętojebliwa. ledwo przeżyła, że tomix jest nieslubnym dzieckiem. cywilny bralismy w 15 tc, zeby miec to samo nazwisko. nawet nie przyjechali, bo dla niej to nie slub. jak sie urodzil, przyjechala po miesiacu, ale najpier zadzwonila, ze DLACZEGO JEJ NIE ZAPRASZAMY :O nosz ja pierdole. jakos nikt inny zaproszenia nie potrzebowal. teraz ciagle tylko temat kiedy slub koscielny i chrzciny. ciagle patrzy na to, co ludzie powiedza, co rodzina powie, ze slubu nie ma, wesela nie ma. a dziecko jest. JAK TO. poza tym weszy i szuka spisku. nie lubie takich ludzi.
Chuj z nimi.
Moja tez jest w chuj pomocna i miła i sympatyczna. Daje Emisiowi na wszystko, on ma czego dusza zapragnie. Nie pozwala mi kupowac nic z "niższej półki" . Ale jest typem osoby która nons top piedoli aby pierdolić. ja nienawidze jak ktos sobie robi z mordy dupe, gada cos, obiecuje a chuj z tego wychodzi. i ona własnie taka jest. dlateg nauczyłam się ze jak ona gada to mamtylko kiwac głową bo i tal to są słowa z dupy, nieprzemyslane, nie mające nic wspólnego z rzeczywistością. ale pozatym to ją lubię ;)
My tez nie amy koscielnego i narazie nie zamierzam go w ogóle miec :)
także tego :)
Ostatnio darłam koty z Tomkiem przy niej. Tak nas poniosło
Mówię do Toma "jak się nie podoba to wypierdalaj, zmień sobie babę i chuj"
a ona "to, że ty się wychowałaś bez ojca to nie znaczy, że Filip też musi"
ooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo i jazda z nią. Obraziła się, a później sama mi w dupę wchodziła. W sobotę na obiad, w niedzielę przyjechała. Wzięła obiad ze sobą, poszła z Filipem na spacer, usypiała, przebierała.