Calia nie wiem jak u dziewczyn, ale moj przjechal az na 1 noc po 21 i wroci 29 marca :P
Nie, my nie mamy takiego problemu jezeli chodzi o wdzieliny :P Moze tez nie czujemy tego, bo musimy uzywac zelu intymnego :)
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 391 - 400 z 5874.
Do mojego tez trzeba zaproszenia wysylac.Tez ma jakies obawy,ze sie moze cos stac jak za czesto bedziemy sie kochac.A ja od poczatka ciazy mam non stop ochote i zastanawiam sie czy listonosza nie wpuscic do domu,moze on by cos zaradzil jak ten nie chce.
Hahaha no to tez prawda, ze moj nie maial ochoty, nie mial ochoty... Jak mu powiedzialam, ze go chyba nie pociagam w ciazy to sie dopiero przyznal "a jak jej cos zrobimy?" :D Ale dal sobie wtlumaczyc, ze nic jej nie bedzie i wrocil do normy :P
Mój na początku też miał opory - no ale jak to tak jak on sie tam rusza to tak dziwnie :D I żeby mu krzywdy nie zrobić. Ale po negocjacjach dał sie przekonać i teraz nie ma żadnego problemu, ba! Nawet mnie rano budzi na małe co nieco przed pracą :D hehe
Mamasita a ja wlasnie takiego zakazu nie daje,bo wiem ze to dla faceta przyjemniejsze jest.Jednak po porodzie,nie wazne jaka antykoncepcje bede stosowac,to bedzie wypad na zewnatrz.,za kazdym razem bez wyjatkow.Jak to moj nazwal,kiedy polozna sie zapytala jak sie zabezpieczalismy po urodzeniu naszego syna "nie zabezpieczalismy sie,poprostu wychodzilem z kosciola zanim zaczeli jeszcze spiewac...a raz zachcialo mi sie z nimi spiewac ,no i Ania jest teraz w ciazy"...
no i u nas teraz zadne zele nie sa potrzebne,wrecz przeciwnie,jakis zasuszacz by mi sie przydal
Jezu jak mi sie to dziwnie czyta...Siedzie wlasnie na FB i mam swoje polozne w znajomych i zawsze wypisuja na tablicy wiadomosci o narodzinach dzieci z ich udzialem.No i czytam wlasnie:"Hura,w Walentynki urodzila sie Levi.Mala jest szczesciara majac dwie kochajace matki,ktore razem dzielnie przeszly porod!"
Chyba nigdy sie nie przyzwyczaje do tego ze tu wszystko jest mozliwe,i gdzie dla mnie takie wiadomosci sa szokiem,dla calej reszty chlebem powszednim!
haha, teraz coraz częściej będziemy oglądać takie rodzinki coś mi się zdaje :)
Ja śpię codziennie po 12-14h :P też dopiero teraz wstałam:) a co do seksu , to mój we mnie nie kończy bo sperma zawiera oksytocyne i można wywołać przedwczesny poród , lepiej nieeeee -.-
No własnie u nas też nie kończy we mnie - jak będziemy na końcówce to wtedy z pełną premedytacją będzie do :)
mi to czasem w ogóle szkoda mojego M... kobieta w ciąży ma uzasadnienie, że ma zły nastrój itp, a facet... musi wysłuchiwać moich narzekań, jęczenia, znosić złe nastroje, na początku zajmował się całym domem, boi się o mnie i małego i właściwie nie ma jak się tych emocji pozbyć. on też ciążę przeżywa, ale nic nie mówi, nie narzeka, stara się być silny.