Gdybym miała na chwilę obecną gdzie się wyprowadzić to pewnie tyle by mnie widział :P ale motywuje mnie przylot mamy , że niedługo będę mieć w końcu jakieś oparcie. Zresztą odpoczniemy od siebie na trochę bo z tydzień po porodzie jak będę się dobrze czuła jedziemy do mojego rodzinnego miasta i nad morze z małą i mamą , więc dlatego jestem takiej dobrej myśli i niczym się nie przejmuje :)
