hmmmm, ciekawe co mi powie diabetolog, jak do niego pójdę, czy nie będzie insuliny, bo na czczo jest porażka. No ale myślę, że mnie u mnie w szpitalu przyjmą na poród, szpital mają nie więcej niż 4 lata, ładny i sprzęt nowy, to będę się tu pchać na siłę! Bo dalej to mam WAW lub BIA, ale jedno i drugie po 120km, to już widzę, jakby mnie tam Mąż wiózł z bólami na poród!!! No to dałyście mi do myślenia! Dobrze, że w czwartek idę do ginekologa, to się dopytam!
