madelka mi to strasznie ciast się chce i chyba będę się uczyć piec, jak będę miała czas- do tej pory robił to Mąż... Wcześniej ciasta mogły dla Mnie nie istnieć, a teraz ich pragnę. Siostra się ze Mnie śmieje, że te zachcianki mogą mi przejść po porodzie... Ale po tej diecie, to będę mogła sobie pozwolić na co nieco po poradzie. Strasznie źle wyglądam na twarzy, kości policzkowe mi wystają... Ostatnio pokazałam z profilu Mężowi, to mówi, że jaka chuda... Co do ruchu, to już nie długo i ja będę mogła sobie na to pozwolić. Na razie tak się nie gimnastykuję do czwartku, bo chcę, żeby najpierw mi wyjął lekarz te "ciało obce" WRRRR
