Cześć dziewczyny :) My też już mamy ale 2 ząbki bo naraz się wyszły :) Dwie dolne jedynki :)
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 2611 - 2620 z 2828.
to gratuluje. my tez czekamy ale chociaz mały bardzo się ślini to jeszcze nic nie widać. Choroba bostońska to wysypka na całym ciele-małe czerwone krostki i w takich miejscach jak stopy dłonie oraz w gardełku-to najgorsze bo malutki nie mógł jeść wcale bo bolało go. Na szczęście przechodzi tak po tygodniu. Gorączka trwa dwie-trzy doby. Nie ma na to lekarstw. Pediatra jedynie przepisała nam środki łagodzące-spray do gardła i syropek na wysypkie. dzisiaj jest juz lepiej ale ogólnie to mały się wymęczył bo nie jadł, bolało go gardełko przez te krostki i wogóle marudził i płakał cały czas. Jak normalnie bawi się i śmieje cały czas tak podczas tej choroby nosiłam go na rękach to tylko główka mu z ramienia wisiała bo wogóle nie miał siły. Na szczęście już przechodzi mu:)
objawy tej choroby ujawniają się po 4 dniach. dorośli też mogą na nią zachorować czyli jutro może być już widać czy mały nie zaraził nas jeszcze...
aż zkoda było patrzeć na maleństwo jak się męczyło, jeszcze nigdy mi nie chorował tak więc dla mnie pierwszy raz i nie widziałam że tak źle dzieci znoszą choróbstwa. A przynajmnie u nas jest mała epidemia na tą chorobe bo dzieciaki w szkołach i przedszkolach to podobno wszystkie chorują.w mazowickim pod w-wą jakbb co. więc jak jedziesz w te strony to pilnuj maluszka żeby nie miał styczności z innymi dzieciaczkami.
Dziewczyny, czy myślałyście już o przeniesieniu dzieciaczków do swoich pokoii? Ja chciałam żeby Zuzia spała w swoim pokoju od stycznia ale coraz ciężej mi podjąć tą decyzję...Najbardziej mi żal poranków kiedy Mała budzi się w swoim łóżeczku i zaczyna gadać a wiadomo, że niedługo zacznie siadać a później wstawać i taka pobudka z rana to sama słodycz :) Ale z drugiej strony wiem, że im później tym gorzej, no i zawsze jak się obudzi to mogę ją zabrać do naszej sypialni ;) I już sama nie wiem. Jakie są Wasze plany w tym temacie?
Ja narazie nie mam takiej możliwości bo przeprowadzamy się do naszego domku dopiero latem następnego roku więc mały będzie miał swój pokój wtedy. Ale też teraz nie mogłabym bo mały budzi się dwa razy na jedzenie w nocy więc musi pozostać przy cycu....
ja narazie mieszkam w kawalerce więc nie mam możliwości małej wyprowadzić do pokoju
my tez nie mamy takiej mozliwosci ale gdyby byla to chyba bym jeszcze sie wstrzymala z przeprowadzka do osobnego pokoju