Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 621 - 630 z 1489.
hej dziewczyny:*
Jola super ze z synkiem wszystko dobrze:) niech jeszcze sobie nabiera cialka:) ja leze...i gdyby nie ten twardniejacy brzuch byloby ok..mysle ze donosze jezeli bede sie oszczedzac:) za tydzien wizyta i ciekawe co gin powie..mowil ostatnio ze jak maly bedzie wazyl chociaz 2500 to nie bede juz musiala sie oszczedzac.
NO witajcie Mamusie :)) Jolcia dobrze że wszystko ok :)) a Maluszek niech rośnie :))
Ja ide w czwartek do lekarza i jestem bardzo ciekawa co tam słychać u mojego Maluszka :)
No dobra już wszystko przygotowane dla Dzidziusia :)) ale sie ciesze że wszystko już czeka :)) włosy ściete i pomalowane, paznokcie na rękach i nogach zrobione, brwi i rzęsy też ;D teraz tylko iść rodzić zanim wszystko poodrasta a lakier odpryśnie ;D
jutro ide do lekarza bo miałąm isć w czwartek ale puchne strasznie :/ myślałam ze to od upałów ale teraz wcale nie jest gorąco a ja od rana mam nogi i ręce jak pampuchy :/ no i tak wszyscy mi suszyli głowę że powinnam iść do lekarza to ide :/ przełożyłam wizyte na jutro i ide ... w sumei to i dobrze bo mam też jutro wizytę u diabetologa to nie musze codziennie jeżdzić :)) a co tam u Was jak sie macie??
czesc dziewczyny turlamy sie do konca w komplecie ,maja w dwupaku ja tez wiec dzidzia w brzuszku jest super dobrze ,ja jutro na ktg zobaczymy co dalej ,,asiu idz idz mozliwe ze nerki juz niewyrabiaja obciazenia,,,pozdrowionka dla wszystkich a malgos lez grzecznie a jola nieprzeginaj z tym remontem bo sie wykonczysz nerwowo,,,,
Asia dobrze ze dzisiaj masz wizyte bo to puchniecie nie ciekawe jest;/
Gosia ja leze i kwicze;/ plecy mnie bola..brzuch prawie caly czas twardy..tylko jem i ogladam filmy online;/ w pnd wizyta i mam nadzieje ze pozwoli mi juz na wszystko.
Asiu super że wszystko dobrze a to puchnięcie to pewnie przejściowe.
Małgoś trzymaj się, już nie długo lekarz pozwoli Ci wstać a pewnie wtedy się okaże że małemu wcale nie jest tak śpieszno ;)
Wszystkie nadal w dwupaku to wygląda na to że faktycznie jesteśmy wrześniowe-a nie sierpniowe mamusie ;)
Ja oficjalnie mogę już rodzić, byłam dziś na konsultacji u anestezjologa i kwalifikuję sie do znieczulenia, którego pewnie i tak z różnych względów nie dostanę no ale ja zrobiłam co mogłam-przebrnęłam przez szkołę rodzenia, potrafię oddychać więc będzie co będziea ja mam lepsze samopoczucie i chyba mogę powiedzieć że troszkę mniej się boję :)
Ale ilekroć zajeżdżam pod szpital robi mi się gorąco na myśl że któregoś razu w końcu trzeba będzie pójść i urodzić ;)