Weronka na pewno będzie dobrze, wierzę w to i trzymam kciuki :* jak coś to daj znać co powiedzieli :)
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 701 - 710 z 2706.
Hej co słychać? Wczoraj gdy synka odebrałam to byłam taka dumna że był dzielny. Dziś po raz kolejny został, rysował i przesłał mi buziaka na pożegnanie. Już nie mogę się doczekać kiedy będzie 12 i znów utulę synka.Teściowa wczoraj dzwoniła i muwiła że kupiła dwa kombinezony. Na 68 i 74... , różowy i czerwony. Jeszcze ich niewidziałam.
hej dziewczynki ja juz po wizycie jak zwykle mój kawaler nie krył swoich klejnotów jest z nim wszystko ok wazy już ok. 570g a ja mam już 5,5kg na plusie
Weronka to znaczy że wszystko jest dobrze:)) Zobaczysz uda nam się tym razem:) No no paulinka mówiłam że synek da rade , dzielny że nie płakał a zdał relacje jak mu się p[odobało.. Kombinezony napewno śliczne z resztą wszystkie te małe ciuszki taki słodkie są.. Karolka gratuluję , Twoj synek podobnie do mojego nie kryje swojego przyrodzenia:)
Tak opowiedział mi synuś wszystko. Jutro ma lekcję angielskiego. Karolka gratulacje. Ja nie mogę się doczekać aż pójdę na usg (pod koniec września/prywatnie). I się dowiem ile waży i ile cm ma. I dziewczyny nie martwcie się będzie wszystko wporzątku z waszymi kruszynkami.
Ja też mam pod koniec września dokładnie w 29 tygodniu .. i oczywiście też prywatnie .. mam złe doświadczenia z lekarzami z przychodni , bo tylko przez ich głupote chodziłam z obumarłą ciąża.No proszę lekcje angielskiego .. synek się cieszy chyba najbardziej z zabawy z dziećmi :)
Hej co słychać? Jak wasze maleństwa?
z kruszynka dobrze ale puściłam mojego 4 latka do przedszkola i beczeć mi się chce,TESKNIE ZA NIM ciężko mi jemu tez bo płakał dziś ...ehhh jestem z tych matek chyba nad opiekuńczych najchetniej bym mu do bluzki mini kamerkę zamontowała kto i jak go traktuje...swiruje już ;( kocham mijego Filipusia a terz jakis etap w naszych stosunkach sie kończy;-| jeszcze jutro i weekend wreszcie ;)
Doskonale cię rozumię bo ja też posłałam swojego synka do Przedszkola tylko że mój ma 3,5 roku. Pierwszego dnia jak wróciłam do domu to strasznie płakałam , bo synuś okazał się taki dzielny i nawet buziaka mi nie dał tylko poleciał odrazu do sali swojej i bawił się. Potem ja go odebrałam to pani dała mi mikołajka rysunek. Był taki piękny. Oprócz tego że nie chcę rąk myć ani spuszczać wody i sam nie pójdzie do łazienki (przestraszył się szumu wody) lecz go nie zmuszam,próbuje na nowo go przyzwyczaić ale małymi krokami to jest grzeczny. Zajęcia ma do 12.30 lecz dziś dodatkowo mają angielski i dopiero o 13 muszę po niego pójść. A tak za nim tęsknie.