carollina - A no umyslilismy sobie Julię -Wiktorię i tak już zostanie,ponoc imie baaardzo popularne ale ja mam to daleko/;p
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 341 - 350 z 9671.
Dziewczyny,piszecie o skurczach itd to ja Wam napisze że co do tego zgłupiałam całkiem,moja doktorka mówiła ze moge zaczac miec skurcze...No ale mnie cały czas tam coś zakłuje,zaboli,zacznie rwac itp nie potrafi odróżnic skurczu od zwykłego bólu brzucha;/ Wiem że niektóre z Was tu zapisanych przechodzicie już kolejną ciąże wiec napewno wiecie wiecej i jestescie bardziej doswiadczone...
Gumisiowa to ze zakłuje, zaboli albo zacznie Cie cos rwac to raczej normalne i nie ma sie czym martwic. Skurcze (te które mam ja i przez które szyjka sie skraca) nie bola, raczej to to takie nie przyjamne uczucie. Czujesz, że macica sie "ściąga" i brzuszek jest twardy przez to. Tak ja to odczuwam.
W tamtej ciązy nie mialam niczego takiego. Jedynie na dwa dni przed porodem mialam takie typowe skurcze jak na dzien przed okresem. Takie lekko bolesne co kilka minut. Myśle wiec że takimi tez należało by sie martwic.
Magnez76 gratuluje synusia :)
natitalka- Ty to dzielna jestes ja to chyba bym szału dostała..Modlę sie by wszystko było ok i zebym dotrwała do tych ''bezpiecznych'' tygodni czego i Tobie i Wam Wszystkim życzę:)
Oczywiscie to nie żadne pozegnanie:P bo jakoś tak to zabrzmiało:D
eee tam ;p Powiedzialam sobie, że urodze zdrowe dziecko o czasie i tego sie trzymam :) Żadnych innych mysle do siebie nie dopuszczam. Inaczej naprawde bym zwariowała przez to co juz przeszlismy. A tak powtarza sobie ze bedzie dobrze i STARAM sie nie wariowac ;)
Teraz tylko czekac, aż wrzesień przeleci i potem juz ostatnie chwile z brzucholami ;D
Ja obstawiam, że tym razem urodze w 38 tygodniu :)))) Zobaczymy czy dobrze trafiłam :)
Ja różnie...niby obstawiam ze przed terminem, ale później mysle sobie ze znając moje szczęście to pewnie przenosze i bede umierac z niecierpliwości :)
Andzka80 a juz wiesz czy czeka Cie poród naturalny czy CC ?
no właśnie na poprzedniej wizycie dowiedziałam się, że nie koniecznie będzie musiała być cesarka, ale to okaże się w praniu, jak będzie zachowywać się blizna. Póki co jest wzorcowa :)
Kurcze... Ja też miałam mieć cesarkę ze względu na padaczkę. Jak już się na to psychicznie przygotowałam, to ostatnio moja neurolog powiedziała mi, że może się ewentualnie zgodzić na poród naturalny, ale, że mam mieć świadomość, że ryzykuję swoim zdrowiem. Mam się zdecydować czy chcę cc czy nie, a ja nie wiem, co teraz robić :/ jak myślicie? Ryzykować z porodem sn czy nie?
Ja bym nie ryzykowała mycia...w koncu jest dłuższy powrót do formy po cc ale jednak ..