Dzięki Gossiak...chyba tylko to mi pozostalo. Wypłakać sie. poskarżyć w necie i zyć dalej bo wiem, że nic nie zmienię;-)
A zmieniając temat...ząbków mamy 6. 4 na górze i 2 na dole i na chwile obecna nie zanosi się na więcej.

Dzięki Gossiak...chyba tylko to mi pozostalo. Wypłakać sie. poskarżyć w necie i zyć dalej bo wiem, że nic nie zmienię;-)
A zmieniając temat...ząbków mamy 6. 4 na górze i 2 na dole i na chwile obecna nie zanosi się na więcej.
no to macie sporo:P chociaz karolina jak dobrze pamiętam pisała że jej Gabi ma chyba 10? kurcze , moja Nelka tylko taka małozębna :P hehe
teraz i ja zmienię temat: jedzą Wasze dzieci w nocy mleko?
moja tak,teraz nawet dwa razy :o nie mam pojęcia jak ją tego oduczyc.. woda,smoczek nie pomaga.
u nas ogulnie w nocy jaśli śpi całą noc to nie je mleka do samego rana ale jak sie budzi i naporawde jest głodna to poprodtu jej daje i nie zamierzam oduczać bo nie ma czego zacznie każda noc przesypiac przestanie ci jeść proste. a zresztą moja jak chce niech je i tak dość szczuplutka jest nie zaszkodzi jej. a co do zębów mamy dwa na dole i od 4 do 5/6 na górze bo jej się przebijają.
Z Piotrusiem roznie bywa. Najczęściej przesypia mi całą noc i budzi się na mleko dopiero ok 6.00 a jak się w nocy przebudzi to dostaje wodę. Zdarza sie, że woda jest "bee" i wtedy muszę dać mleka bo inaczej nie zaśnie ale na szczęście rzadko.
A oduczałam rozrabianym mlekiem. Mniej proszku na tę samą ilość wody (150 ml), później mniejsza ilość mleka i wody czyli 90 ml i nastepnie 60 ml jeszcze bardziej rozcieńczone aż w końcu przeszłam na wodę. Nie pamietam ile czasu mi to zajeło ale niezbyt długo bo Młody mi na szczęście od poczatku dobrze sypiał.
I tez mam pytanie do Was... jakiś czas temu Narkoza pisała, że nie pozwala jeść z podlogi i rozrzucać chleba. Mój bardzo często chodzi z jedzeniem po mieszkaniu i jak cos mu spadnie to zbiera i je dalej albo wyrzuca jak juz nie chce. Podobnie jak siedzi w foteliku - po prostu rzuca jedzeniem na podlogę. Mówię mu, że nie wolno i tlumaczę ale to nie bardzo skutkuje. Jak uczycie dzieci higieny? I szacunku dla jedzenia? Pozwalacie na chodzenie z jedzeniem po domu czy tylko przy stole?
Wiesz co, moja równie często żuca jedzenie na podlogę mówię jej nie wolno, ale taki chlebej czy co innego powiino się pocałować i można dalej zjeść ja jej nie bronie my byliśm,y mali tak samo sie żyło jadło z podłogi i już, jak by jej na podwórku na ulicy czy gdzies to w tedy bym jej nie pozwoliła, ale jak w domu jej nie uchronie od tego niestety nie sledze jej tuchów wzrokiem.
jeśli coś mokrego banan jabłko cos i zoabzce ze jejzleciał i pcha w buzie zabieram, al etez nie zawsze wiedze. niestety nie mam oczu do okoła glowy w d*** i za sciana
Szymon przestal pic mleko w nocy w dzien swoich urodzin. Poprostu nagle przespal normalnie noc bez pobudki i juz mu nie daje. Wiadomo czasem sie w nocy przebudzi i bywa ze nie umie zasnac ale nawet wtedy mleka nie chce.
A co do jedzenia z podłogi to mnie to jakos specjalnie nie rusza ;p tzn tak jak pisala mamusia, mokre rzeczy to widomo, ale jak mu spadnie cos suchego i zje to za chwile no to trudno ;) a jesli chodzi o rzucanie jedzeniem tak specjalnie to teraz zdałam sobie sprawe ze chyba tak nie robi...rzuca ogolnie wszystkim co popadnie ale samynm jedzeniem nie zauwayzlam raczej :) jak mu daje np cos do miseczki zeby sobie jadł (np. precelki), to zje i pokazuje mi ze jest pusta i ze chce jeszcze a ja nie mam akurat czasu to rzuca ta miseczka z całej sily o ziemie...taki złosnik mały ;/ wczoraj takim sposobem plastikowa miseczka która służyła jeszcze mojemu rodzenstwu rozbiła sie na kawałki.
Musze uwazac zeby zupy mu nie przeslic bo strach sie bac ;D
Ja też nie zwracałam na to uwagi do tej pory ale teraz, jak ma już przeszło rok, to coraz częściej nachodzi mnie myśl, że to już chyba odpowiedni czas na "naukę" i higieny i szacunku do jedzenia. A może jeszcze zbyt wcześnie na to?
Jak mówicie do swoich dzieci, to macie wrażenie, że one już to rozumieją?
u nas krzesełko poszło w odstawkę, jak jest obiad Nela podchodzi zeby zjesc i dalej robi swoje, jakos tak nauzylismy,ale jesli miałaby siedziec w krzesełku to bez probloemu by siedziała, bardzo często je "podwójny obiad", pierwszy o normalnej porze , drugi z tatą. a co do rzucania, rzuca ale dość rzadko, z podłogi uwielbia jeść, kanapkę,flipsy i inne suche rzeczy,czasami nawet sama smaruje o podłogę później zjada. Często wypluwa,ale to juz zabieram i wyrzucam :D.
na słowo nie wolno czy nie, wpada w furię ;D zdarza się jej podejsc i mnie uszczypnąc czy uderzyc :/ zwykle trzymam jej rękę i mówię ze to boli i nie wolno...ale jak grochem o ścianę..ja mam o tyle inaczej, że ona już wszystkjiego będzie uzyła się w złobku, bo jednak tam spędza całe dnie.
jaemka mi sie wydaje ze ona raz rozumie a robi mi specjlanie a raz nie rozumie poprostu :)
OOOOOOoooo Dostałam Kopniaka :D
A wcarajac jeszcze do jedzenia to jak pisze natitalka to jak moja dostanie w miseczce chrupki kukurydziane te okragłe todla zabawy je wyżuca i potem zbiera spowrotem