Jamka a jak ty się czujesz?

Jamka a jak ty się czujesz?
Dzieki Mamusssia, ogólnie dobrze. Brzuch mi wreszcie rosnie więc już widać, że dzidziuś będzie;-) Zero mdłosci, zgagi czy innych nieprzyjemności tylko nos mam zapchany.
Ale i tak bym juz chciała być po bo w pierwszej ciązy i teraz też musze brać zastrzyki więc mam guzy i siniaki na brzuchu i z kazdym kolejnym zastrzykiem mam wrażenie, że bardziej boli.
Ja bym wolała 5 razy rodzić niż raz w ciąży chodzić;-)
A Ty jak? minęły mdłości czy nadal Cię męczy?
mdłości minęły na szczęście :) choc czasem podczas jazdy jak sie zaczytam to w tedy mnie dopadają, ale to u mnie norma. brzuch urósł mi i to dużo dużo, wstawilam zdjęcia do galerii i na bloga możesz luknąć :)
nie nie pisałaś przynajlmniej ja nie pamietam oby tylko moje dzieckko takich wtyczynów nie próbowało :P a twój szczeście w nieszczesciu ze sobie wqiekszej krzywdy nie zrobił
hehe, oj jeszcze nie raz z nóg nas zwalą ich pomysły :)
jeju mam ochotę na mietę na świerzorwana świerzo parzoną miete :(
weszłam dzis na wagę... masakra. Przez te 2 tygodnie świąteczne i teraz z siostrą przytyłam 5 kg!! Z Piotrusiem wcale nie jadlam słodyczy a teraz codziennie zjadam przynajmniej pół kg. Minimum, bo nie liczę ale podejrzewam, że więcej.
I własnie to piszę, zajadając mleczną kanapkę;-)