ja przygotowałam wtedy w 31tc. torbę i tak cały czas tam dokładałam, wykładałam, jak trafiłam w 34tc. do szpitala to miałam już coś. bo miałam torbę mniejszą do siebe a drugą do dziecka

mi właśnie opadł brzuch w tamtym tygodniu ale poleżałam, odpoczełam i już jest lepiej. w pierwszej ciąży też opadł to wtedy wyszło mi te zagrożenie przedwczesnym porodem. całe szczęście donosiłam do samego końca.a z tym porodem że lepiej w 7 niż w 8 miesiącu to nie do końca chyba prawda, pisałam wam o moich siostrzenicach jedna urodzona właśnie w 7 miesiącu ma pełno schorzeń spowodowanych wcześniactwem a druga urodzona w 8 miesiacu i zdrowiutka jak rybka.

właśnie dlatego nie ma co czytać i się nakręcac :( ja przy pierwszej ciąży oglądałam różne dziwne programy w tv i też świrowałam :/ ale chyba takie już jesteśmy i zostaniemy, wkońcu jesteśmy mamusiami które całe życie będa martwić się o swoje dzieci!

Mnie też zaczyna ogarniać mały lęk. Chociaż do tej pory jedyne czego się bałam to znieczulenie do kręgosłupa. Teraz nachodzą mnie myśli "a co będzie jeśli..." Staram się je od siebie odpędzać bo wiem że to do niczego dobrego nie prowadzi...