mamucik- fajnie, że u Malutkiej wszystko w porządku :) Ty jeszcze troszkę się pomęczysz, ale zrobisz to dla swojego najwspanialszego Skarba!:)
Ja np. dziś pocieszałam się, że za rok o tej porze będę mogła ze swoim smykiem udać się juz nad wodę i wspólnie ochłdzić pluskając się :)

Mamucik, to chyba dobrze że mała główką w dół nie??

Mój mąż się śmieje, że po tych wszystkich przebojach córę urodzę grubo po terminie... Położna dzisiaj wybadała macicę i co prawda brzuch mi opadł sporo ale sama macica jako tako nisko nie jest i twierdzi, że jeszcze trochę pociągnę.

A przez ten gorąc ledwo zipię... Przespałam się dwie godzinki ale nadal jest upalnie...

Honiu ja to nie bede czekac do nastepnego roku.... caly rok nie bylam nad morzem (a tak sie tam fantastycznie czuje). Mieszkam 100km od morza i normalnie to jezdzilam tam pare razy w tygodniu ;) Pod koniec wrzesnia, jak Malutka skonczy miesiąc - jedziemy na wycieczkę nad morze na parę dni :)

Sewilka, no wlasnie ja bym chciala cc :P Boję się naturalnego porodu. Wczesniej tak sie nie balam....teraz zaczynam panikowac jak 'baba' :P

Wiecie co !;D Ja tak strasznie chciałam SN a mam CC, a te które chciały CC kończą z SN. Może trzeba zacząć pragnąć tej przeciwnej rzeczy to nam się poodwraca?:D

hehehe może to jerst jakiś sposób :P

Honiu opowiem Ci jak było :P a Ty mi zdasz relację z CC :D

Ooo tak po 4 sierpnia czekamy Honia na relację po cc i z pierwszych chwil bycia z synkiem :)

Ojj nie zabraknie tu na pewno moich wypocin :D
A te dni pędzą jak szalone od kiedy poznałam datę...6 dni... chyba się pogdziłam już trochę z CC :)

6 dni...to juz tak blisko.... heh

Honia a termin cesarki masz zgodny z wcześniej wyznaczonym terminem porodu czy Ci się nie pokrywa?

Termin miałam na 10tego a cesarka 4 czyli prawie tydzień wcześniej. Podobno tak się robi...;)